Ostatnia aktualizacja: 28 marca 2017
Hazard to problem, na którym poślizgnęły się w większym lub mniejszym stopniu niemal wszystkie po 1989 r. rządy w Polsce.
Wszystko dlatego, że to branża obracająca miliardami złotych, a chrapkę na te pieniądze mają bardzo wpływowi i bezwzględni „gracze”. Dlatego w związku z wejściem w życie nowych przepisów regulujących sektor hazardowy ogromną rolę do odegrania mają służby specjalne.
Powinny one ochronić rząd Beaty Szydło przed wpadką, jaką zaliczyło SLD czy potem PO. Na szczęście minister-koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński bardzo dobrze zdaje sobie sprawę z problemu. W końcu jako szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego wpadł na trop afery hazardowej w rządzie Donalda Tuska.
Kamiński najlepiej wie, że lobbystów hazardowych z wypchanymi walizkami nie brakuje i czyhają na każdego, kto okaże słabość.
Źródło: Gazeta Polska codziennie, Autor: Piotr Nisztor
mm
11:20 28/03/2017