Ostatnia aktualizacja: 8 sierpnia 2018
Jest lato, pogoda zachęca do wychodzenia z domu, na plażę, do parku. A jednak większość Polaków woli gry nie na świeżym powietrzu, a gry komputerowe.
Najchętniej wybierają oni gry akcji, następnie strategiczne oraz sportowe – zwłaszcza piłkarskie lub samochodówki. Jak wynika z badania pod nazwą „Polish Gamers Research” – Polacy nie lubią też gier zespołowych – wolą grać w pojedynkę. Najwięcej z nich wybiera gry, gdzie można zdobywać punkty, przechodzić na kolejne poziomy.
Oprócz gier komputerowych, które zdecydowanie zdominowały rynek, dużą popularnością cieszą się takżę gry karciane. Poker to zdecydowany faworyt. Przy piwku, w gronie przyjaciół lubimy najbardziej właśnie tę królewską grę.
Nie są nam też obce gry karciane – ale online. Poker, blackjack czy ruletka to najchętniej wybierane gry w kasynach internetowych. Po zmianach w ustawie platformy, które proponują graczom darmowe gry są wręcz oblegane. To samo dotyczy automatów do gier. Jest coraz mniej jednorękich bandytów. Nie znajdziemy ich już w knajpach czy salonach gier. Dostępne są głównie w internecie.
Coraz chętniej stawiamy też w internecie zakłady bukmacherskie. W przeciągu 10 lat liczba osób, które choć raz postawiły kupon wzrosła o prawie 30 procent. Nic dziwnego na rynku jest coraz więcej legalnych bukmacherów, którzy oferują specjalne promocje powitalne i kody bonusowe.
A na koniec ciekawostka. Wydaje się Wam, że gry na telefony typu Wężyk czy Tetris wyszły już z mody? Otóż różnorodne wersje takich gier są dostępne na iPhonach, ale też na zwykłych smartfonach. Jeśli widzicie, że jakaś osoba w poczekalni u lekarza, w pociągu czy w kinie przed seansem sięga znudzona po telefon – najprawdopodobniej sprawdzi Facebooka, albo właśnie „odpali” jakąś grę.
Jak widać sytuacja zmienia się z roku na rok. I choć gry komputerowe zdominowały świat gier już wiele lat temu, teraz biją rekordy popularności. Duże zmiany zaszły przede wszystkim w bukmacherce. Bo tak jak gry karciane zawsze cieszyły się popularnością, tak zakłady kojarzyły się głównie z wujkiem chodzącym podczas ważnych wydarzeń sportowych do pobliskiego punktu stacjonarnego. Niebawem może się okazać, że wyjście na rower będzie graniczyło z cudem, a letnie popołudnia – zamiast nad morzem – będziemy spędzać przed komputerem.
Źródło: artelis.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."