Ostatnia aktualizacja: 16 listopada 2016
Jedna trzecia z ogólnej liczby 400 tysięcy włoskich automatów może zniknąć z rynku. Za tą sytuacją stoi premier Matteo Renzi.
W zeszły czwartek Renzi powiedział w wywiadzie, że nie ma zamiaru podnosić podatków branży hazardowej czy paliwowej w celu znalezienia środków na odbudowę zniszczonych w trzęsieniach ziemi regionach kraju.
Wręcz przeciwnie – zamiarem rządu jest wyczyszczenie z automatów AWP barów, sklepów i hoteli w kraju. Obecnie dochody z podatku od maszyn to około 8 milionów euro rocznie (dane z roku 2015).
Włochy oczywiście uznają wartość dochodu uzyskiwanego z opodatkowania automatów hazardowych, jednak na drugą stronę szalę przeważają niekorzystne konsekwencje społeczne zjawiska.
Oprócz usuwania automatów ze sklepów i barów, w planie jest ograniczenie godzin, w których automaty będą mogły pracować oraz ukrócenie nielegalnego hazardu – we wszystkich sektorach, włączając w to cztery działające we Włoszech kasyna.
Wśród polityków innych partii widać sceptycyzm co to tego, czy pomysły premiera mogą się sprawdzić. Jak wiemy z naszego podwórka, jak „premier” coś wymyśli, to tak będzie a co potem – to się zobaczy.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."