Ostatnia aktualizacja: 14 października 2020
Według najnowszych danych brytyjskiej Gambling Commission liczba zakładów spadła o 2%, a zysk brutto z gier hazardowych (GGY) spadł o 12% w sierpniu. Regulator powiedział, że liczby te można przypisać przerwie w angielskiej Premier League, sezonowi wakacyjnemu i złagodzeniu ograniczeń pozwalających na bardziej dowolne i uznaniowe opcje wydatków.
Brytyjska Komisja ds. Hazardu (UKGC) opublikowała w środę dalsze dane pokazujące, w jaki sposób okres Covid-19 wpłynął na zachowania hazardowe w Wielkiej Brytanii, odzwierciedlając okres od marca do sierpnia.
Najnowsze dane obejmują hazard online i stacjonarny, pochodzące od licencjonowanych operatorów zakładów (LBO), które można znaleźć na głównych ulicach Wielkiej Brytanii, a także obejmują badania konsumenckie.
Ponadto liczba sesji automatów online trwających dłużej niż godzinę spadła o 7%, przy średniej długości sesji utrzymującej się na stałym poziomie 21 minut. Liczba podjętych interakcji z klientami wzrosła o 11%; 4% zgłoszonych interakcji to bezpośredni kontakt z pracownikami (spadek z 5% w lipcu).
W obliczu ciągłej ewolucji zachowań związanych z hazardem w czasie pandemii UKGC dostarczyła wytyczne dla operatorów internetowych w maju, określając potrzebę ulepszonych kontroli przystępności, zapobiegania cofaniu wypłat i ograniczenia ofert bonusowych.
Źródło: gamblingcommission.gov.uk
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."