Ostatnia aktualizacja: 27 kwietnia 2024
Właściciel marki 4EASE zatrzymany za 800 kg suszu konopi zawierających znacznie więcej niż 0,2% THC. O tym, że stojąca za tą marką osoba działa nie do końca, uczciwie mówi się w branży od jakiegoś czasu.
Zarzutów wobec właściciela marki jest sporo. Od podrabiania znanych marek konopnych do sprzedawania suszu CBD zawierającego nawet do 4% THC. O ile pierwsza sprawa oznacza kłopoty tylko dla producenta podróbek, o tyle sprzedawanie suszu z tak dużymi stężeniami THC jako susz CBD, jest narażaniem klientów i kontrahentów na spore kłopoty prawne. Mamy informacje, że takie sytuacje faktycznie się zdarzały, a osoby nabywające susz od 4EASE mają dzisiaj sprawy karne o posiadanie znacznych ilości ziela konopi innych niż włókniste.
Informacja o zatrzymaniu właściciela sklepu z produktami konopnymi CBD / CBG, u którego znaleziono 800 kg marihuany, która miała być dystrybuowana właśnie pod przykrywką sklepu z legalnymi produktami konopnymi, krąży w sieci od kilku dni. Policja poinformowała o zarekwirowaniu ponad 800 kg suszu konopnego.
Po przebadaniu pierwszych 205 kg zatrzymanego suszu okazało się, że zawiera on znacznie więcej THC niż dopuszczalne 0,2% (co tak na prawdę dotyczy tylko roślin na polu).
Służby nie podają wielkości przekroczeń informując jedynie, że susz okazał się być marihuaną sprzedawaną pod przykrywka legalnych produktów konopnych.
„21 marca małopolscy policjanci przeszukali te budynki, w których znaleźli i zabezpieczyli łącznie ponad 800 kg różnych substancji tj. suszu konopi, olejków „CBD” oraz innych substancji w różnych formach (bryłkach, kulkach). Substancje te w całości trafiły do Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, gdzie są badane przez naszych specjalistów. Do chwili obecnej uzyskano ekspertyzy dotyczące 205 kg suszu konopi, które potwierdziły że mamy do czynienia z suszem konopi innych niż włókniste, których posiadanie jest zabronione przez Ustawę o Przeciwdziałaniu Narkomanii.”
– poinformowała Małopolska Policja.
Susz CBD oferowany przez oszustów jest ładny, ma piękną strukturę kwiatu, pięknie pachnie, cudownie smakuje i… jest nielegalny, a jego nabywca może mieć spore problemy prawne. Jest tez znacznie tańszy i łatwiejszy w produkcji od suszu bez przekroczeń. Tak właśnie działało 4EASE.
Jest to oszukiwanie klientów poprzez wmawianie i zapewnianie, że nabyte produkty są w pełni legalne. Jest to też niszczenie rynku budowanego przez uczciwych przedsiębiorców, którzy mimo świadomości ułomności prawa się do niego stosują i n nie jest możliwym, aby wygrali z konkurencja, która jest nieuczciwa.
„Według ustaleń śledczych, nielegalny proceder trwał co najmniej od ubiegłego roku, a 42-latek uczynił sobie z tej nielegalnej działalności stałe źródło dochodu”
– poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Źródło: weednews.pl
Od Redakcji: Czytając ten artykuł pewnie każdy zastanowi się, co to ma z hazardem wspólnego?
Otóż, gdyby głębiej prześledzić tą wiadomość okaże się, że właścicielem firmy 4EASY jest nie kto inny a …. Bartłomiej Bulda, parokrotnie opisywany w naszym portalu. Mający niesławną karierę w hazardzie online, pozostawił po sobie oszukanych współpracowników i długi wobec wierzycieli. Teraz zmienił widać źródło dochodu ale nie mentalność. Dla przypomnienia informacje o tym aferzyście sa dostępne TUTAJ
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."