Ostatnia aktualizacja: 21 grudnia 2022
We wtorek 20 września w Gliwicach odsłonięto mural Włodzimierza Lubańskiego. Wizerunek jednego z najlepszych polskich piłkarzy znalazł się na bloku przy ul. Przyszłości 2-6b w gliwickiej dzielnicy Sośnica, w której wychował się Lubański. Projekt duetu artystycznego Czary-Mury uświetnił 50 rocznicę zdobycia przez reprezentację Polski złotego medalu na igrzyskach w Monachium.
Mural Włodzimierza Lubańskiego odsłonięto w Gliwicach-Sośnicy, a więc miejscu, w którym w latach 50-tych wychował się słynny piłkarz. 75-letni Lubański przyjechał na tę uroczystość z Belgii razem z żoną Grażyną i nie ukrywał wzruszenia.
„Mural to dla mnie ogromne wyróżnienie. Zwłaszcza że powstał w mieście mojego urodzenia, gdzie jako młody chłopak zacząłem kopać piłkę i tam zaczęła się moja kariera. Jest dla mnie miejsce wyjątkowe i cieszę się, że mural powstał właśnie tam. Drogę do złotego medalu olimpijskiego zacząłem od meczów rozgrywanych na podwórkach i placach zabaw w Sośnicy przez ciężkie treningi w drużynie ligowej aż po występy w reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że ten mural będzie dla młodych ludzi inspiracją do osiągania sukcesów, a ja obiecuję, że będąc na Śląsku będę w to miejsce zaglądał” – powiedział Włodzimierz Lubański.
Na symbolicznym odsłonięciu muralu poza Włodzimierzem Lubańskim pojawili się jego koledzy z drużyny wielkiego Górnika Zabrze Stanisław Oślizło i Jan Kowalski, a także jego twórcy z duetu artystycznego Czary-Mury oraz mieszkańcy tej dzielnicy Gliwice i mali piłkarze klubu z Sośnicy. Mural zajmuje 168 m kwadratowych powierzchni, a do jego stworzenia zużyto ponad 35 l farb i 300 elementów ceramicznych. Przedstawia mierzące 4 m popiersie piłkarza wraz z odręcznym podpisem mistrza olimpijskiego.
„Po wykonaniu pracy artysta zwykle chciałby coś jeszcze w niej poprawić czy zmienić, ale w tym przypadku jesteśmy z niej zadowoleni w 100 procentach. To jest nasze dzieło od początku do końca, bo przed wykonaniem muralu stworzyliśmy też jego projekt. Wszystko namalowaliśmy ręcznie, tylko autograf Włodzimierza Lubańskiego został odwzorowany z wykonanego specjalnie dla nas podpisu piłkarza”
– powiedział Marek Grela z zespołu Czary-Mury, a jego artystyczna partnerka Marta Piróg dodała:
„Przyzwyczailiśmy już odbiorców naszej sztuki, że murale, które tworzymy, zawierają elementy ceramiczne. Tym razem przygotowałam 300 okrągłych kafli w różnych odcieniach szkliwa, które symbolizują bramki strzelane przez Włodzimierza Lubańskiego.”
Mural Włodzimierza Lubańskiego to drugi projekt z inicjatywy „Pamiętajmy o sportowcach”, którego celem jest upamiętnienie wybitnych polskich zawodników. Inauguracją było odsłonięcie muralu z wizerunkiem Kazimierza Górskiego w Warszawie przy ulicy Madalińskiego 49/51, na budynku, w którym przez ponad 30 lat mieszkał Trener Tysiąclecia. Tym razem miejscem jego powstania nie był dom piłkarza, ale dzielnica, w której się wychował.
Wyboru tego konkretnie bloku przy ul. Przyszłości 2-6b dokonała prezes miejscowej spółdzielni mieszkaniowej ze względu na najlepszą ekspozycję tego miejsca, a wielkim orędownikiem tego pomysłu był Marcin Kiełpiński, gliwicki radny i prezes Sośnicy Gliwice, której wychowankiem był mistrz olimpijski z Monachium. Mecenasem projektu była największa polska firma bukmacherska STS.
Źródło: dziennikzachodni.pl
"Dziękujemy za docenienie raportu Piotrka! To doskonała próbka możliwości Astral Forest! Raport nie tylko zachwyca swoją estetyką, jest przede wszystkim źródłem informacji o losowaniach, trendach a także i efektywności poszczególnych kombinacji cyfr. Zapraszamy do odwiedzenia naszej strony i sprawdzenia, jakie cuda możemy stworzyć dla Państwa biznesu! link"
"Jestem kibicem łęgi.ale wielki szacun dla ciebie Poldi.cieszcie się że macie takiego gościa przy sobie."
"Jestem pełen podziwu i szacunku dla postawy Pana Podolskiego. Czynienie dobra w każdym wymiarze zasługuje dziś na uznanie. Podobała mi się również postawa Panów Błaszczykowskiego i Piszczka, oczywiście z zachowaniem odpowiedniej proporcji."
"jest jeden sprawdzony i pewny system który stosuję już od 10lat, granie singli z kursem max 2.0 płaską stawką, z czystej matematyki i na logikę najbardziej zyskowny i najbezpieczniejszy sposób grania, takich graczy bukmacherzy nienawidzą dlatego dają bonusy i namawiają początkujących graczy do grania akumulatorów które kompletnie się nie opłacają."
"bardzo prawidlowy artykul sam gram na 1-2% zysku dziennego od kapitalu po 11 miesiacach takiej gry zrobilem 36-1 oby tak dalej i zycze kazdemu powodzenia i wytrwalosci po gra to maraton"