Ostatnia aktualizacja: 19 sierpnia 2020
Sankcja za urządzanie gier na automatach poza kasynem może zostać nałożona na więcej niż jeden podmiot, nawet gdy obaj ukarani urządzali grę na tej samej maszynie. Stwierdził tak Naczelny Sąd Administracyjny.
Sprawa dotyczyła mężczyzny prowadzącego lokal gastronomiczny. Znajdowały się w nim dwa urządzenia do gier, które w toku kontroli funkcjonariusze urzędu celnego uznali za wypełniające przesłanki z ustawy o grach hazardowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 847 ze zm.). Mężczyzna przedłożył umowę, z której wynikało, że jest on dzierżawcą urządzeń. Naczelnik urzędu celnego, a następnie dyrektor izby celnej, uznali jednak, że fakt ten nie ma większego znaczenia. Nałożono, na podstawie art. 89 ust. 1 pkt 2, art. 89 ust. 2 pkt 2, art. 90 ust. 1 i 2 oraz art. 91 ustawy o grach hazardowych, karę pieniężną w wysokości 24 tys. zł. Mężczyzna odwołał się do sądu.
Sąd I instancji przyznał jednak rację organom skarbowym. W uzasadnieniu wyroku podkreślił, że urządzającym gry na automatach poza kasynem, w rozumieniu ustawy o grach hazardowych, jest osoba stwarzająca komuś odpowiednie warunki do udziału w grach na automatach poza kasynem gry. W rozpatrywanej sprawie skarżący spełnił to kryterium.
Nie pomogła również skarga kasacyjna. Naczelny Sąd Administracyjny w uzasadnieniu wydanego wyroku skupił się na tym, że fakt bycia dzierżawcą automatów w żadnym razie nie zdejmuje odpowiedzialności ze skarżącego. Nie jest bowiem bynajmniej tak, że ukaranie właściciela automatów przełożyłoby się na brak możliwości nałożenia kary na skarżącego.
Całość czytaj na: biznes.gazetaprawna.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."