Ostatnia aktualizacja: 2 lipca 2017
Dostawcy Internetu mają od wczoraj obowiązek blokować dostęp do niezarejestrowanych w Polsce domen hazardowych. To jedno z założeń przepisów ustawy o grach hazardowych, które wchodzą w życie.
Uchwalone pod koniec ub. roku regulacje wprowadzają także rejestr domen zakazanych, do których dostęp – z mocy prawa – będzie zablokowany. W momencie wejścia na zakazaną domenę, gracz ujrzy odpowiedni komunikat dotyczący m.in. odpowiedzialności karno-skarbowej za ewentualne uczestnictwo w nielegalnej grze.
Nowe przepisy mają na celu ograniczenie szarej strefy, większą ochronę graczy i zwiększenie dochodów budżetu państwa.
Poseł Janusz Szewczak, wiceprzewodniczący sejmowej komisji Finansów Publicznych podkreślił, że często za gry hazardowe odpowiedzialne były grupy przestępcze, dlatego konieczna jest większa kontrola państwa nad tym obszarem.
– Te niezarejestrowane, czy zagraniczne domeny internetowe służące do hazardu online po porostu nie płaciły żadnych podatków, opłat i można powiedzieć, że znacząco uszczuplały dochody, to jedna z ważnych dziedzin wpływów do budżetu każdego państwa. Dlatego należało to w sposób dość rygorystyczny uregulować. Oczywiście trzeba będzie sprawdzić jak będzie to wychodzić w działaniu, czy nie trzeba będzie jeszcze szukać jakiś uszczelniających dodatkowych rozwiązań, ale wydaje się, że hazard nie jest jakąś pierwszą potrzebą życiową, w związku z tym jeśli ktoś prowadzi tego typu działalność to powinien oczywiście ponosić obciążenia na rzecz budżetu państwa, społeczeństwa – mówił poseł Janusz Szewczak
Zasadnicza część nowelizacji ustawy o grach hazardowych, która gruntownie zmieniła ustawę z 2009 roku oraz wprowadziła silną kontrolę państwa w obszarze gier na automatach, weszła w życie 1 kwietnia br. Dzięki nowelizacji, resort finansów spodziewa się docelowo wpływów do budżetu w wysokości ok. 1,5 mld zł rocznie.
Źródło: Radio Maryja
…… I tak nam dopomóż Bóg. Amen.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."