Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2024
Według władz stanowych brazylijski napastnik Gabriel „Gabigol” Barbosa został aresztowany wcześnie w niedzielę wraz z około 200 innymi osobami w tajnym kasynie w Sao Paulo.
Inspektorzy zdrowia i policja zostali zaalarmowani o dużym zgromadzeniu w nielegalnym zakładzie w bogatej dzielnicy Vila Olimpia. Po przyjeździe byli świadkami, jak ludzie „rażąco spożywali alkohol, naruszając zasady dystansu społecznego i bez noszenia masek” – podało władze w Sao Paulo w oświadczeniu.
24-letni Gabigol został przewieziony na komisariat i zwolniony po podpisaniu dokumentu obiecującego powrót w celu złożenia zeznań. Młody sportowiec, który gra zarówno w drużynie Flamengo z Rio de Janeiro, jak iw reprezentacji narodowej, w wywiadzie dla Globonews zignorował ten incydent.
„Zwykle nie uprawiam hazardu – powiedział. Byłem z przyjaciółmi i poszliśmy coś zjeść”.
Powiedział, że zawsze nosi maskę i wychodził z kasyna – po zobaczeniu, jak było tam tłoczno – kiedy przyjechała policja. Rzecznik jego popularnego klubu z Rio de Janeiro, mistrzów ligi w 2020 roku, powiedział AFP, że incydent zostanie „załatwiony wewnętrznie”.
Funkcjonariusz policji Eduardo Brotero powiedział GloboNews, że sportowiec był w „dość dużym podziemnym kasynie”, gdzie „tłoczyło się razem wielu ludzi narażonych na zarażenie” koronawirusem.
Na filmach dostarczonych przez władze widać, że gracz znany po prostu jako Gabigol eskortowany przez policję. Miał na sobie białą koszulę i czarną czapkę oraz maskę na twarzy.
Stan Sao Paulo znajduje się w stanie „czerwonego” alarmu od 6 marca z powodu wzrostu liczby koronawirusa, wraz z zamknięciem parków, barów, restauracji, muzeów i mniej ważnych sklepów. Pandemia zabiła ponad 277 000 ludzi w Brazylii – ustępując tylko Stanom Zjednoczonym. Zarejestrował 11,4 miliona infekcji.
Sao Paulo to stan, który ucierpiał najciężej, w którym zginęło prawie 64 000 osób. W poniedziałek wprowadzi jeszcze surowsze ograniczenia, z zamkniętymi kościołami, odwołanymi imprezami sportowymi i godziną policyjną.
Kierownicy kasyna będą badani pod kątem przestępstw przeciwko zdrowiu publicznemu i naruszenia zakazu takich zakładów, powiedział Brotero.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."