Ostatnia aktualizacja: 15 kwietnia 2019
Koncern Mars oferował specjalne, zabawkowe dozowniki do cukierków M&M’s. Nie spodobały się one brytyjskim posłom.
W Wielkiej Brytanii za jedyne 33 funty można było zakupić dyspensery cukierków M&M’s w kształcie maszyn hazardowych, tzw. jednorękich bandytów. Po pociągnięciu drążka zabawkowe dozowniki wyrzucały cukierki. Ten design nie spodobał się jednak naukowcom i brytyjskim posłom, którzy uznali, że takie opakowania promują uzależnienie od hazardu.
Słyszeliśmy niezliczone historie, jak uzależnienie od hazardu zrujnowało życie i przyniosło nędzę rodzinom i społecznościom dotkniętym tym uzależnieniem. Jesteśmy więc zszokowani, kiedy dowiedzieliśmy się, że sprzedajecie, kierowaną do dzieci maszynę „hazardową” w sklepie przy Leicester Square. Akceptacja hazardu u dzieci może mieć niebezpieczne skutki w przyszłości i chcielibyśmy, abyście rozważyli raz jeszcze sprzedaż tego przedmiotu w swoim sklepie – pisali do Mars posłowie z międzypartyjnego zespołu parlamentarnego zajmującego się problemem hazardu, cytowani przez dziennik „The Guardian”.
Całość czytaj na: rp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."