Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Entain wszczął postępowanie sądowe przeciwko byłym właścicielom BetCity, holenderskiej marki, którą nabył w czerwcu 2022 roku. 7 grudnia 2023 roku firma Entain złożyła pozew.
Pozew został złożony w brytyjskim Sądzie Handlowym, sądzie specjalizującym się szczególnie w prawie handlowym. Sprawa nosi numer CL-2023-000850 i dotyczy Roszczenia z Części 7, czyli roszczenia, które odnosi się do sprawy, w przypadku której skierowanie sprawy do sądu jest nieuniknione. Dodatkowo z pozwu wynika, że dotyczy on sporu dotyczącego umowy handlowej, która prawdopodobnie dotyczy przejęcia BetCity przez Entain.
Pozew został wszczęty przeciwko Sports Entertainment Media BV, siedmiu członkom rodziny Singels, byłemu dyrektorowi generalnemu BetCity Melvinowi Bostelaarowi i byłemu dyrektorowi Robertowi Kooimanowi.
W 2023 r. Melvin Bostelaar został zastąpiony na stanowisku dyrektora generalnego BetCity przez Vica Walię, a Robert Kooiman opuścił firmę pod koniec roku. W listopadzie BetCity zostało ukarane grzywną w wysokości 3 milionów euro za istotne uchybienia w holenderskiej ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu (Wwft).
Entain będzie wspierana przez międzynarodową kancelarię prawniczą Clifford Chance. Sports Entertainment Media będzie reprezentowane przez Sidley Austin, kolejną dużą firmę prawniczą.
Firma Entain sfinalizowała przejęcie BetCity na początku 2023 r., po wyrażeniu zgody na wstępną kwotę 300 mln euro (wtedy około 324 mln dolarów) i maksymalną odroczoną kwotę warunkowej kwoty 550 mln euro (594 mln dolarów) w czerwcu 2022 r.
Początkowo wydawało się, że obie strony są ogólnie zadowolone ze stanu rzeczy, co dodaje aury tajemniczości temu, co jest przyczyną obecnego pozwu.
Obie strony odmówiły komentarza.
Trudny rok za Entain
Przypomnijmy, iż od zeszłego roku firma Entain to także właściciel największego do tej pory bukmachera na polskim rynku, firmy STS. Akwizycja wywołała jednak wiele kontrowersji pośród udziałowców Entain. Według nich zakup STS doprowadził do straty wartości ceny akcji.
Pod koniec zeszłego roku Entain zgodził się zapłacić brytyjskiemu Urzędowi Podatkowemu i Celnemu HM Revenue & Customs (HMRC) 585 milionów funtów w ramach ugody w związku z zarzutami o przekupstwo dotyczącymi tureckiej firmy, której był wcześniej właścicielem.
Wszytko to plus słabsze niż oczekiwano wyniki finansowe doprowadziło do tego, że cena akcji spółki poszybowała w dół, a pod koniec roku renomowany Goldman Sachs zalecił nawet sprzedaż akcji firmy.
Największy krytyk zakupu STS, Ricky Sandler został pod koniec roku mianowany na funkcję dyrektora spółki. Nominacja Sandlera nastąpiła po odejściu Jette Nygaard-Andersen ze stanowiska dyrektora generalnego Entain.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."