Ostatnia aktualizacja: 31 stycznia 2014
Po ponad roku od momentu rozpoczęcia ogólnopolskiej kampanii, realizowanej przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii ze środków Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych, przyszedł czas na podsumowanie jej efektów i odpowiedź na pytanie: czy zwrócono uwagę na ryzyko związane z rozpowszechnianiem gier hazardowych wśród młodych ludzi? Efektywność działań podejmowanych podczas kampanii podsumowuje raport przygotowany przez Research NK.
Raport przedstawia wyniki rozpoczętej w październiku 2013 roku kampanii „Hazard. Nie igraj!”, której celem było zwiększenie świadomości problemu, jakim jest czynne i nadmierne angażowanie się w gry hazardowe. Akcja, adresowana do młodzieży w wieku 15-24 lat oraz wychowawców i opiekunów, wskazywała również na konsekwencje, które mogą się z tym problemem wiązać, i które mogą doprowadzić do poważnych problemów życiowych m.in. strat materialnych, komplikacji finansowych czy też zaburzeń więzi rodzinnych i relacji ze znajomymi. Istotnym aspektem przedsięwzięcia było również poszerzanie wiedzy na temat czynników chroniących oraz miejsc, gdzie osoby uzależnione, zagrożone uzależnieniem lub ich bliscy mogą otrzymać pomoc.
Czytaj całość na: bosko.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."