Ostatnia aktualizacja: 28 października 2013
„Mecz można wygrać, przegrać lub zremisować”, mawiał klasyk. Algorytm warszawskiej firmy przewiduje to z większą precyzją.
Woof to pseudonim. Kryje się pod nim administrator forum na portalu betplatform.com, jednym z największych polskich serwisów dla miłośników zakładów sportowych. Woof, jak sam twierdzi, czerpie zyski z zakładów bukmacherskich już od ponad dekady. – W obstawianiu w piłce nożnej przede wszystkim liczą się statystyki – mówi. – Zanim wybiorę drużynę, sprawdzam, w jakiej kondycji są zawodnicy, którzy z nich dostali kartki, jaka jest ranga meczu i wiele innych informacji. Doświadczenie jest kluczowe. Niektórzy gracze stosują metody matematyczne do obliczania szans na wygraną – dodaje.
U bukmacherów – zarówno tych w internecie, jak i w realu – obstawiać można praktycznie wszystko. Zwycięstwo, przegrana, remis, dokładny wynik, ilość czerwonych i żółtych kartek itd., itp. Ale amatorom jest ciężko. Jeśli nie stawiasz na pewniaka takiego jak Real Madryt w spotkaniu z np. FC Copenhagen, to skazany jesteś na szczęście.
Czytaj całość na: bloombergbusinessweek.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."