Ostatnia aktualizacja: 22 lipca 2024
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku zakończyła wreszcie śledztwo dotyczące rejestrowania tysięcy automatów do gry o niskich wygranych, w rzeczywistości pozwalających na grę o dużo wyższe niż ustawowo ograniczone limity wygranych.
Na ławie oskarżonych stanie siedmioro urzędników Ministerstwa Finansów, którym prokurator zarzucił niedopełnienie obowiązków a także poświadczenie nieprawdy, poprzez urzędowe poświadczenie rejestracji urządzeń, które miały być automatami do gry o niskich wygranych, a w rzeczywistości pozwalały na grę o wysokie stawki i w związku z tym nie spełniały warunków ustawowych.
Oskarżeni zostali:
• Anna C. – była Zastępca Dyrektora Departamentu Kontroli Gier i Zakładów Wzajemnych Ministerstwa Finansów, a następnie była Zastępca Dyrektora Departamentu Służby Celnej Ministerstwa Finansów,
• Grzegorz S. – były Dyrektor Departamentu Służby Celnej Ministerstwa Finansów,
• Grzegorz B. – były Zastępca Dyrektora Departamentu Kontroli Celno-Akcyzowej i Kontroli Gier Ministerstwa Finansów,
• Joanna S. – była Naczelnik Wydziału Rejestracji i Egzaminów Zawodowych w Departamencie Służby Celnej Ministerstwa Finansów,
• Grażyna N. – w okresie objętym zarzutami była zatrudniona na stanowisku starszego specjalisty w Departamencie Służby Celnej Ministerstwa Finansów,
• Teresa K. – w okresie objętym zarzutami była zatrudniona na stanowisku starszego specjalisty w Departamencie Służby Celnej Ministerstwa Finansów,
• Anna J. – była Dyrektor Departamentu Służby Celnej Ministerstwa Finansów.
O popełnienie dwóch przestępstw umyślnego niedopełnienia obowiązków oskarżony został także były Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów i były Szef Służby Celnej Jacek K.
Jak ustaliła prokuratura do Ministerstwa Finansów, w tym do Podsekretarza Stanu Szefa Służby Celnej, Departamentu Służby Celnej (uprzednio Departamentu Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych) oraz Departamentu Kontroli Celno Akcyzowej i Kontroli Gier wpływało szereg sygnałów o nieprawidłowościach związanych z ustalaniem wartości maksymalnej stawki za udział w jednej grze i maksymalnej jednorazowej wygranej.
Już w 2006 roku odbyło się w Ministerstwie Finansów szkolenie dla pracowników Departamentu Służby Celnej z zakresu funkcjonowania automatów do gier i automatów do gier o niskich wygranych przeprowadzone przez przedstawicieli jednostek badających. Na szkolenie dostarczono automaty, na których przedstawiono możliwość kontynuacji gry oraz gier bonusowych.
Po tym szkoleniu jednostki ugruntowały się w przekonaniu iż dotychczasowy sposób ustalania wartości maksymalnej stawki i wygranej jest prawidłowy.
Po wielu innych sygnałach z Izb i Urzędów Celnych a także Stowarzyszenia Menedżerów Firm Działających w Zakresie Gier Losowych, które zaproponowało uściślenie definicji automatu do niskich wygranych w projekcie nowelizacji ustawy dopiero w dniu 06.02.2009 roku Departament Służby Celnej Ministerstwa Finansów skierował do wszystkich jednostek badających pismo, w którym zwraca uwagę na niezgodności w wystawianych opiniach technicznych z ustawowymi zapisami ograniczającymi stawkę i wygraną.
Prokuratura zarzuca Kapicy iż nie zlecił podległym mu urzędnikom kontroli badań, co prowadziło do legalizacji automatów, które nie powinny zostać zarejestrowane. Ponadto w okresie od lutego 2009 roku do 31 marca 2009 roku wstrzymał on zleconą wcześniej przez siebie weryfikację 149 automatów, wytypowanych przez izby celne do ponownych badań. Gdy mimo to ujawniono nieprawidłowości, oskarżony nie polecił cofnięcia nierzetelnym jednostkom badawczym upoważnienia do badań technicznych automatów.
Pozwoliło to na zarejestrowanie około 20 tys. automatów omijających uściślające przepisy, które zakazywały stosowania praktyki łączenia poszczególnych wygranych w kumulacje. Przepisy te wprowadzono w marcu 2009 roku. Po wejściu w życie rozporządzenia jednostki badające zaczęły sygnalizować Ministerstwu, że wszystkie badane obecnie urządzenia nie spełniają warunków nowych przepisów.
Ale co z tego skoro w magazynach stało 20 tys. nowiutkich, zarejestrowanych w Ministerstwie automatów, tylko czekających na wprowadzenie na rynek?!
Jacek Kapica podległym mu funkcjonariuszom Służby Celnej nie wydał polecenia wszczęcia postępowań mających na celu unieważnienie rejestracji automatów, które zostały zabezpieczone w toku postępowań karnych i karno-skarbowych, a których funkcjonowanie budziło zastrzeżenia. Nie zlecił również kontroli innych zarejestrowanych urządzeń, choć znane były informacje o masowej skali nieprawidłowości.
Po wybuchu na jesieni 2009 roku tzw. „afery hazardowej” starano się wszelkimi siłami zakryć skalę nieprawidłowości poprzez zmasowane naloty na legalnie działające, posiadające wszelkie zezwolenia firmy eksploatujące automaty do gier. A odpowiedzialność za zaistniały stan rzeczy zepchnąć na ich właścicieli i pracowników.
Jacek Kapica zastosował wtedy bardzo dosadnie swoje ulubione powiedzenie: „kiedy mamy do czynienia z kryzysem, to demokrację zawiesza się na kołku.
Próbując za wszelką cenę ratować sytuację i odepchnąć od siebie odpowiedzialność polecił podległym sobie funkcjonariuszom rekwirować zalegalizowane wcześniej automaty i dręczyć wszelkimi metodami ich właścicieli. Wizyty pracowników Urzędu Kontroli Skarbowej, funkcjonariuszy CBŚP, celników, sanepidu, nadzoru budowlanego, straży pożarnej a nawet kominiarzy to była od tej chwili codzienność punktów gier. Tych samych punktów, które chwilę wcześniej legalizowali pracownicy Jacka Kapicy.
Wprowadzona w ekspresowym tempie dla ratowania sytuacji ustawa hazardowa doprowadziła do likwidacji sektora legalnych automatów do gier i zepchnięcia tej części branży hazardowej do szarej strefy, gdzie zasada wolności gospodarczej pozwoliła na obsianie całego kraju obskurnymi budami z automatami do gier, gdzie służby celno-skarbowe nie miały wstępu.
Śledztwo wszczęte w 2009 roku przeciwko organizatorom gier na automatach o niskich wygranych zostało umorzone.
Jackowi Kapicy grozi do 10 lat wiezienia…
Źródło: Magazyn E-PLAY
"Czyli co? 24 kule namagnesowane są dodatnio, a 25 kul namagnesowane są ujemnie? Ale pierdy. Musieli by każdą kulę osobno programować."
"bardzo dobry pomysł 3 dni pracy + 1 dzień hybryda z w domu , razem tj. 4 dni . Rozumiem , że wszystkie punkty TS również tak będą pracowały od pon. do czw. W zasadzie to nie muszą wcale pracować . Robotę zrobi AI"
"co to za symulatory?"
"Szóstka pada dopiero w momencie kiedy nie ma już możliwości wylosowania kombinacji, która nie została skreślona,. Nad wszystkim czuwa komputer, który dostaje wszystkie kombinacje zakodowaną radiolinią i spośród nich wybiera przed losowaniem taką, która została najmniej razy skreślona lub wcale. Wiadomości są przekazywane do bębna losującego, który dokonuje wylosowania zadanych przez komputer liczb. Ot cała tajemnica kumulacji. Chodzi oczywiście wyłącznie o zarobek. Gdyby chcieli to robić uczciwie i losować jak kiedyś, za pomocą dzieci, zapraszanych do programu, to by nie kupowali oprogramowania za kilkanaście milionów w USA. Od czasu wprowadzenia oprogramowania kontrolującego wyniki losowań, prawie w ogóle przestały padać wygrane 10 z 10, 9 z 9 i 8 z 8 w multi multi. Sprawdźcie losowania z lat 80-90. W każdym losowaniu była jedna l;ub więcej wygranych 9 z 9, 8 z 8 i rzadko nie padała główna 10 z 10. Teraz nie pada praktycznie nigdy. Co kilkadziesiąt losowań. Pełna kontrola. [pisownia oryginalna]"
"c.d. zabawy amatorów w firmę hazardową . Tak się wyprowadza kasę z monopolu państwa . Stanowiska , managerowie , kasa płynie , etc. Poprzednik również zatrudniał nominatów partyjnych . Dzisiaj również , tylko jednak tworzą niepotrzebne stanowiska . Salony i sloty masakra jakaś , kulki non stop na przerwie . Szkoda gadać ."