Ostatnia aktualizacja: 12 sierpnia 2020
Ukraina wprowadziła ustawę legalizującą pokera online i na żywo. Tymczasem w Polsce wciąż nie można legalnie zagrać. Sprawę komentuje Sławomir Mentzen.
Ukraińskie władze można krytykować pod względem prowadzonej przez nie polityki historycznej, która często jest na kursie kolizyjnym z polską racją stanu.
Nie można im jednak odmówić tego, że w miarę udało im się podźwignąć upadającą ukraińską gospodarkę i to poprzez wprowadzenie kolejnych wolnościowych pomysłów. Teraz Ukraina wprowadza ustawę hazardową, którą legalizuje pokera online i na żywo.
Wyprzedza w ten sposób Polskę, w której zwykła gra na pieniądze ze znajomymi jest przestępstwem. Sprawę skomentował ekspert ekonomiczny, reprezentant wolnościowego skrzydła Konfederacji – Sławomir Mentzen.
Stan prawa dotyczący pokera jest w Polsce absurdalny. Już od ponad 10 lat nie można legalnie grać w pokera na pieniądze. Pamiętam, że na studiach co tydzień graliśmy z kolegami w pokera. Było to dla mnie naturalną metodą spędzenia wolnego czasu – pisze na FB wolnościowiec.
Polityk zauważa też, że do hazardu sensu stricto bliżej jest nawet piłce nożnej.
Poker jest grą w której liczą się przede wszystkim umiejętności. Szczęście pełni tu rolę drugorzędną, myślę, że nawet w piłce nożnej element losowy jest istotniejszy. Dlatego nie ma żadnego racjonalnego powodu by utrzymywać tak restrykcyjne prawo i zabraniać ludziom tego rodzaju rozrywki.
Całość czytaj na: nczas.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."