Ostatnia aktualizacja: 14 lipca 2017
Od dwóch tygodni Ministerstwo Finansów blokuje domeny internetowe nielicencjonowanych operatorów gier hazardowych. Czy jest to skuteczne? O funkcjonowanie Rejestru Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą zapytaliśmy u źródła.
E-PLAY.PL: Od 1 lipca obowiązuje blokada stron znajdujących się w Rejestrze Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą. Jak według Ministerstwa obowiązek ten jest realizowany przez dostawców Internetu? Czy wszystkie domeny z rejestru są skutecznie blokowane?
Ministerstwo Finansów: Od 1 lipca 2017 r. przedsiębiorcy telekomunikacyjni świadczący usługi dostępu do sieci Internet są zobowiązani do nieodpłatnego uniemożliwienia dostępu do stron internetowych wykorzystujących nazwy domen internetowych wpisanych do Rejestru. Odbywa się to pod nadzorem ministra właściwego do spraw finansów publicznych. Natomiast dostawcy usług płatniczych mają zakaz udostępniania swoich usług płatniczych na stronach internetowych wykorzystujących nazwy domen internetowych wpisanych do Rejestru. Do tej pory przedsiębiorcy nie zgłaszali nam problemów związanych z działaniem Rejestru. Natomiast, kontrolę w zakresie przestrzegania tych przepisów przeprowadzają organy Krajowej Administracji Skarbowej.
E-PLAY.PL: Na dzień dzisiejszy w rejestrze znajduje się 685 domen. Wśród nich nie ma wielu dużych podmiotów oferujących swoje gry Polakom. Według jakiego klucza domeny są dodawane do rejestru i kto decyduje o kolejności wpisów?
Ministerstwo Finansów: Domeny są umieszczane w Rejestrze w oparciu o zatwierdzony wpis. Zatwierdzenie wpisu następuje w oparciu o zabezpieczony materiał dowodowy przez organ Krajowej Administracji Skarbowej.
E-PLAY.PL: W Internecie na bieżąco pojawiają się nowe domeny lub domeny lustrzane już istniejących serwisów. Jak Ministerstwo poradzi sobie z dopisywaniem kolejnych domen do rejestru?
Ministerstwo Finansów: Organy Krajowej Administracji Skarbowej stale monitorują i identyfikują przypadki związane z urządzaniem gier hazardowych niezgodnie z ustawą i zabezpieczają w tym zakresie materiały.
E-PLAY.PL: Ile osób w Ministerstwie obecnie zajmuje się uzupełnianiem rejestru?
Ministerstwo Finansów: W Ministerstwie Finansów w procesie uzupełniania rejestru zaangażowany jest zespół w proporcjonalnej ilości do aktualnych potrzeb.
E-PLAY.PL: Według informacji Biura ds. informacji publicznej MF złożonych zostało 15 wniosków o koncesję na urządzanie zakładów bukmacherskich naziemnych i online. W jakim okresie można się spodziewać udzielenia pierwszych koncesji?
Ministerstwo Finansów: Zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych zostaje udzielane po przeprowadzeniu odpowiedniego postępowania i weryfikacji czy dany podmiot spełnił wszystkie wymagania określone ustawą o grach hazardowych.
E-PLAY.PL: Czy wśród ubiegających się o koncesję są podmioty zagraniczne, dotychczas urządzające gry w Internecie bez uprawnień?
Ministerstwo Finansów: Ministerstwo Finansów poza liczbą złożonych wniosków nie udostępnia danych podmiotów, które z takim wnioskiem wystąpiły.
E-PLAY.PL: Jak się Ministerstwo odniesie do stanowiska bukmachera Bet-at-home który stwierdził, że koncesja wydana przez Maltę jest nadrzędna ponieważ wydana jest według prawa unijnego i zabranianie prowadzenia działalności w Polsce poprzez blokowanie domeny jest naruszeniem ich praw?
Ministerstwo Finansów: Ustawa z dnia 15 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw weszła do polskiego porządku w sposób skuteczny, obowiązując w Polsce w sposób legalny i prawnie wiążący. Obowiązujące przepisy notyfikowane zostały Komisji Europejskiej, która nie zgłosiła do nich zastrzeżeń. W ramach procesu legislacyjnego Polska prowadziła dialog z Komisją Europejską dążąc do wypracowania prawa niekwestionowalnego również w świetle prawa Unii Europejskiej. Sektor gier losowych oferowanych przez Internet nie jest przedmiotem harmonizacji wspólnotowej. Zgodnie z prawem europejskim i orzecznictwem TSUE każde Państwo członkowskie posiada bardzo duży zakres swobody regulacyjnej w określaniu prowadzenia na ich terytorium gier hazardowych. Dlatego też bezpodstawne jest twierdzenie, aby można było prowadzić działalność w zakresie gier hazardowych w Polsce na podstawie koncesji udzielonej przez Maltę. W związku z powyższym i ze względu na występowanie nielegalnych usług hazardowych oferowanych w Internecie niezgodnie z ustawą, konieczne było zastosowanie wspomnianego środka, to znaczy Rejestru, który pozostaje w proporcji do celu jakim jest wzrost poziomu ochrony konsumentów i zwalczanie szarej strefy. Mechanizm blokowania dostępu do stron internetowych, za pośrednictwem których oferowane są nielegalne gry hazardowe, funkcjonuje obecnie w wielu państwach członkowskich UE.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."