Ostatnia aktualizacja: 14 marca 2017
Jak podaje Puls Biznesu, Olgierd Cieślik, działający dotychczas w prywatnym biznesie finansista ze Śląska, ma zostać prezesem Totalizatora Sportowego. Na brak pracy nie będzie narzekał.
Z siedmiu kandydatów najlepiej wypadło dwóch: Radosław Śmigulski, członek zarządu ds. sprzedaży i marketingu TS, oraz Olgierd Cieślik, dyrektor finansowy w katowickiej firmie informatycznej Netizens Digital Innovation House. Więcej punktów zdobył ten ostatni i to jego 7 marca rada nadzorcza jednogłośnie wybrała na nowego szefa państwowego giganta.
[numblock num=”” style=”3″]To doświadczony menedżer z MBA, który był prezesem i dyrektorem finansowym w prywatnych spółkach, m.in. z sektora IT. Rada nadzorcza i wicepremier Mateusz Morawiecki szukali właśnie takich kompetencji z powodu wyzwań, jakie stoją przed TS — mówi informator „PB”.[/numblock] [numblock num=”” style=”3″]Potwierdzam, że startowałem w konkursie na prezesa Totalizatora Sportowego, ale nic nie wiem o jego wynikach i dlatego nie mogę ich komentować — ucina Olgierd Cieślik.[/numblock]Akceptacja rady W przeszłości był m.in. członkiem zarządu firmy budowlanej Cerg, wiceprezesem spółki doradczej AT Group, specjalizującej się w projektach ekologicznych, energetycznych i informatycznych, oraz prezesem koszykarskiego klubu Zagłębie Sosnowiec. Jest też współwłaścicielem niewielkiej śląskiej spółki deweloperskiej oraz firmy produkującej programy telewizyjne. Jego kontakt z państwowymi spółkami ograniczał się dotychczas do zasiadania w radach nadzorczych Gliwickiej Agencji Turystycznej, Elektrowni Kozienice (dziś Enea Wytwarzanie) i Ciechu.
Nazwisko nowego prezesa TS nie zostało dotychczas ujawnione, bo rada nadzorcza firmy czeka jeszcze na opinię działającej przy kancelarii premiera rady ds. spółek z udziałem skarbu państwa i państwowych osób prawnych. Z naszych informacji wynika, że opinia w sprawie Olgierda Cieślika ma zostać wydana dzisiaj i ma być pozytywna. Miliardy do zebrania Nowy prezes TS z marszu będzie musiał wziąć się ostro do pracy. Na swoim biurku zastanie opracowania, dotyczące czterech wielkich projektów, wynikających wprost z wchodzącej w życie 1 kwietnia noweli ustawy hazardowej. To ich wdrożenie ma w ciągu kilku lat zwiększyć przychody monopolisty dwukrotnie — do ponad 10 mld zł, a jednocześnie zapewnić dodatkowe wpływy do budżetu z podatku od gier rzędu 1,5 mld zł rocznie.
Największy projekt dotyczy wejścia na rynek automatów do gier, ustawianych poza kasynami. Ma być realizowany we współpracy z innymi spółkami państwowymi: Wojskowymi Zakładami Łączności nr 1 (Polska Grupa Zbrojeniowa), Exatelem (grupa PGE) i Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych. Ustawa zakłada, że docelowo będzie na rynku 35 tys. automatów, co dla TS oznacza wydatek rzędu 1 mld zł. Prototyp jednorękiego bandyty ma być gotowy na przełomie maja i czerwca, a pierwszych 1000 maszyn ma się pojawić jeszcze w 2017 r.
Całość czytaj na: pb.pl
Pinoczet
16:08 14/03/2017