Ostatnia aktualizacja: 22 kwietnia 2024
Firma bukmacherska Parimatch zawiesiła sponsorowanie angielskiej profesjonalnej drużyny piłkarskiej Chelsea. Istniejąca umowa, dzięki której Parimatch stał się „oficjalnym partnerem technologicznym klubu” od 2021 roku, wynika z sankcji nałożonych przez rząd Wielkiej Brytanii na rosyjskiego biznesmena i właściciela zespołu Romana Abramowicza podczas inwazji Rosji na Ukrainę.
„Po rozważeniu sytuacji zdecydowaliśmy się wstrzymać wszystkie wspólne kampanie marketingowe i związane z marką z klubem prezentującym logo i markę Parimatch. Wspólnie z naszym licencjonowanym partnerem w Wielkiej Brytanii zgodziliśmy się używać systemów wyświetlaczy LED w Stamford Bridge wyłącznie do promowania naszych działań wolontariackich i darowizn na rzecz Ukrainy, które wspiera Chelsea FC”. – stwierdziła firma
Komunikat opiera się na innych działaniach podjętych przez firmę w świetle wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na początku tego miesiąca firma podjęła decyzję o wycofaniu znaku towarowego Parimatch z Federacji Rosyjskiej, jednego z jej kluczowych rynków.
„Marka została już usunięta z kluczowych zasobów i nadal trwają negocjacje z wieloma stronami internetowymi i platformami w celu usunięcia wszelkich pozostawionych wzmianek. Ponadto wstrzymaliśmy wszelkie prace nad rozwojem oprogramowania, ulepszenia i wsparcie procesów operacyjnych.”
– poinformowała firma Parimatch w dniu 9 marca.
Firma podjęła również działania na rzecz wsparcia Ukrainy, a Fundacja Parimatch uruchomiła zbiórkę charytatywną na zakup i dostawę żywności, leków oraz ewakuację mieszkańców. Firma wydała również ponad milion dolarów na pomoc ukraińskiej armii.
Parimatch została założona w Kijowie na Ukrainie w 1994 roku, chociaż obecnie ma siedzibę w Limassol na Cyprze. Firma po raz pierwszy zawarła trzyletnią oficjalną umowę partnerską z klubem angielskiej Premier League w sierpniu 2021 r. za pośrednictwem Parimatch Tech, która opracowuje rozwiązania technologiczne i marketingowe dla globalnego przemysłu i marki Parimatch.
Umowa między obiema stronami obejmowała między innymi wyświetlanie logo marki na systemach LED na stadionie Stamford Bridge, a także przyznanie firmie sportowej prawa do wykorzystania cyfrowych, społecznych i logistycznych zasobów klubu.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."