Petycja w sprawie likwidacji rejestru zakazanych domen hazardowych

Okiem eksperta
Bartosz 23/11/2017

Ostatnia aktualizacja: 23 listopada 2017

W lipcu tego roku Pan Sylwester Ślusarczyk złożył w Sejmie petycję w sprawie usunięcia z ustawy o grach hazardowych art. 15f ustanawiającego Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą. Procedura trwa.

Pan Ślusarczyk zarzuca procedurze wpisania danej domeny do rejestru to, że może ona posłużyć jako instrument do ograniczania dostępu do innych niż zakazane treści dostępnych na stronach internetowych. Jak zauważa, wpisu dokonuje się z urzędu i dopiero po umieszczeniu w rejestrze możliwe jest złożenie środka prawnego w postaci sprzeciwu, który rozpoznawany jest w drodze decyzji administracyjnej.

Tym samym istnieje możliwość długotrwałego blokowania dostępu do treści zawartych w Internecie pod pretekstem walki z hazardem. Bez żadnej kontroli ze strony sądu, gdyż ta możliwa jest dopiero w następstwie złożenia sprzeciwu a następnie po złożeniu wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy od decyzji ministra.

Pan Ślusarczyk zarzuca artykułowi 15f kolizję z artykułem 54 Konstytucji zapewniającym wolność słowa oraz zakazującym stosowanie cenzury prewencyjnej środków masowego przekazu jakim niewątpliwie jest sieć Internet. Blokowanie następuje bez zapewnienia podmiotom zainteresowanym uprzedniego udziału w postępowaniu.

W ocenie Biura Analiz Sejmowych petycja nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż według autora opinii prawnej do petycji:

…wprowadzony instrument powinien stwarzać możliwość szybkiego reagowania na dynamicznie zmieniającą się nielegalną ofertę w sieci Internet. Jednocześnie wydaje się, że przyjęcie rozwiązania, zgodnie z którym zainteresowany podmiot mógłby uczestniczyć w procesie wpisywania przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych danej nazwy domeny internetowej do rejestru uniemożliwiałoby szybką reakcję na pojawianie się w Internecie domen internetowych wykorzystywanych do oferowania gier hazardowych w nielegalny sposób.

Na obecną chwilę Komisja do Spraw Petycji przedłużyła termin jej rozpatrywania, więc sprawa jest w toku. Nadmienię jednak, że obserwacja częstotliwości pojawiania się wpisów w rządowym rejestrze skłania do wniosku, że coś jest chyba nie tak z tą procedurą.

Opinia prawna dotycząca petycji nr 145-265/17:

[pdf-embedder url=”https://e-play.pl/wp-content/uploads/2017/11/BAS.pdf”]

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

ALFONZO

24/11/2017

po co jakas petycja jak wystarczy odpalic VPNa i stronki smigaja :D

Xyz

23/11/2017

Aależ inteligentny komentarz "chyba Pan poseł sam w to nie wierzy. jak już wporwadzili to nie po to żeby sie cofnąć hehe" Kolega sam siebie po ramieniu poklepał i czuje się kims wyjątkowym ;) Najlepiej siedzieć cicho i nic nie robić? Bardzo dobrze że ktos ruszył to oficjalna drogą. Kolizja z konstytucja już dawno była wskazywana. Może ktos to podchwyci.

on

23/11/2017

chyba Pan poseł sam w to nie wierzy. jak już wporwadzili to nie po to żeby sie cofnąć hehe
E-PLAY.PL