Ostatnia aktualizacja: 24 kwietnia 2024
Trzej operatorzy zakładów sportowych głosowali nogami, potępiając rosyjską inwazję na Ukrainę, wycofując swoje poparcie dla wydarzeń w Rosji, a także sąsiedniej Białorusi.
PointsBet, DraftKings i FanDuel stracili poparcie dla rynku rosyjskiego, ponieważ naród ten kontynuuje działania wojenne przeciwko Ukrainie.
PointsBet z siedzibą w Melbourne, choć ze znaczącą obecnością w USA, opublikował tweeta ogłaszając, że odrzuca wszelkie wsparcie dla wydarzeń sportowych w Rosji i na Białorusi, w tym Kontynentalnej Ligi Hokejowej (KHL).
„Ze skutkiem natychmiastowym PointsBet nie akceptuje już zakładów ani publikowania linii dla profesjonalnych lig i wydarzeń sportowych z Rosji i Białorusi, w tym wszystkich wydarzeń KHL”.
DraftKings zdecydowało się na podobny sposób działania, zamieszczając na Twitterze oświadczenie, w którym brzmiało:
„Nie będziemy już oferować zakładów na ligi sportowe i wydarzenia w Rosji i na Białorusi, takie jak KHL. DraftKings nie ma bezpośrednich relacji handlowych z żadną rosyjską lub białoruską ligą, drużyną lub organizacją sportową. Nasz zespół Customer Experience jest gotowy odpowiedzieć na pytania wszystkich klientów, których ta zmiana dotyczy”.
Tymczasem FanDuel, amerykański oddział irlandzkiego giganta bukmacherskiego Flutter Entertainment, powiedział Legal Sports Report, że również przestaje obsługiwac te rynki.
Wśród wydarzeń, na które najprawdopodobniej będzie to miało wpływ jest KHL, o którym wyraźnie wspomnieli zarówno PointsBet, jak i DraftKings. Hokejowa liga jest obecnie w fazie play-off, pomimo wycofania się różnych zagranicznych graczy.
Wiąże się to również z powszechnym potępieniem działań Rosji przez światowy przemysł hazardowy. Wcześniej Karel Komárek, który założył czeską firmę inwestycyjną KKCG, i Robert Chvátal, dyrektor generalny Allwyn Entertainment, byli współautorami listu otwartego potępiającego „brutalną inwazję Rosji na Ukrainę”.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."