Polacy szukają szczęścia w loteriach
Niemały wpływ na popularność loterii ma też wysokość wygranej. – Im większa wygrana, tym więcej chętnych – podkreśla Adam Kraszewski z firmy Polskie Loterie, zajmującej się organizacją loterii promocyjnych i audiotekstowych.
Zdaniem Adama Kraszewskiego chętniej gramy też wtedy, gdy szykują nam się większe wydatki, a więc na przykład przed sezonem urlopowym czy świętami. Więcej gramy też w kryzysie. – Badania potwierdzają, że skłonność do hazardu, zwłaszcza do gier typu lotto, jest wyższa wśród ludzi o niskich dochodach, niż wśród ludzi o dochodach średnich. Można z tego wysnuć wniosek o tym, że ubożenie społeczeństwa może powodować zwracanie się z nadzieją ku loteriom – potwierdza Anna Gabryjelska-Basiuk. Zauważono to już w Hiszpanii. Badania przeprowadzone przez tamtejszych naukowców wykazały, że kryzys popycha mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego do hazardu.
Do regularnego grania na automatach i uczestnictwa w loteriach przyznaje się ponad 60 proc. Hiszpanów. To wzrost o prawie 15 punktów procentowych w porównaniu z 2009 rokiem. Chociaż Hiszpanie zarabiają coraz mniej, to liczba sprzedawanych przez tamtejszy totalizator sportowy kuponów wciąż rośnie. Średnio jeden Hiszpan wydaje na nie 243 euro rocznie.
Czytaj całość na: biznes.pl