Ostatnia aktualizacja: 29 czerwca 2017
Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z raciborskiej komendy wraz z funkcjonariuszami Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego Delegatura w Rybniku wczoraj skontrolowali kilka salonów gier na terenie Raciborza, pod kątem m. in. ujawnienia nielegalnie funkcjonujących automatów do gier hazardowych.
W jednym z kontrolowanych punktów przy ulicy Ocickiej w Raciborzu ujawniono trzy automaty do gier hazardowych, które funkcjonowały wbrew przepisom Ustawy o Grach Hazardowych, Ustawy Kodeks Karno-Skarbowy.
Wspólne działania policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą z Raciborza oraz funkcjonariuszy Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego Delegatura w Rybniku były ukierunkowane na zwalczanie nielegalnej działalności hazardowej. Podczas działań stróże prawa skontrolowali lokale, w których znajdowały się automaty do gier.
Mundurowi sprawdzali ich pochodzenie i legalność oraz posiadane zezwolenia. W jednym z punktów w Raciborzu przy ulicy Ocickiej w trakcie kontroli przeprowadzono gry kontrolne, w trakcie których niezbicie wykazano, że w lokalu odbywają się nielegalne gry hazardowe.
Zabezpieczono w sumie trzy nielegalne urządzenia. Każdy z automatów został sprawdzony i przewieziony do magazynu Krajowej Administracji Skarbowej Organizatorom procederu grozi kara do lat 3 więzienia oraz wysokie kary pieniężne.
Źródło: KPP w Raciborzu
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."