Polowanie na e-hazard
Ostatnia aktualizacja: 13 marca 2012
Gazeta Prawna: Do tej pory licencję na prowadzenie zakładów wzajemnych w internecie dostały trzy działające w Polsce firmy. Ale serwisów oferujących takie e-zakłady bez pozwolenia są dziesiątki. W większości to duże międzynarodowe sieci hazardowe. Celnicy nie odpuścili i wszczynają pierwsze postępowania.
– W sprawie nielegalnego organizowania gier hazardowych w internecie prowadzonych jest dziesięć postępowań. Dotyczą dwudziestu podmiotów zarejestrowanych w takich rajach podatkowych, jak Gibraltar, Malta czy Wyspy Marshalla – mówi Monika Woźniak-Lewandowska, rzecznik Izby Celnej w Szczecinie.
Zastrzega, że postępowania są bardzo skomplikowane, bo dotyczą działalności w internecie oraz różnych porządków prawnych. – Śledczych czeka żmudna, zapewne trwająca wiele miesięcy praca – dodaje Woźniak-Lewandowska.
Polska branża bukmacherska niespecjalnie wierzy w skuteczność działań celników. W ubiegłym roku weszła w życie nowelizacja ustawy hazardowej delegalizująca hazard online.
Nie no ustawa i jej przestrzeganie tak wzniosłe jakby Polska była światowym Mocarstwem:) Nie ten wiek i nie ten król buhahaha
„…bo dotyczą działalności w internecie oraz różnych porządków prawnych. – Śledczych czeka żmudna, zapewne trwająca wiele miesięcy praca – dodaje Woźniak-Lewandowska.”
pytania są proste :
Co ma polska ustawa hazardowa do tzw. różnych porządków prawnych w innych krajach ?
Kogo w innych krajach obchodzi polska ustawa hazardowa ?
Może Pani rzecznik uważa,że Inne kraje podporządkują Swój porządek prawny pod polską ustawe hazardową ?
Jeśli tak to może Polska podporządkuje hazard ustawie angielskiej !!! Zapewniam,że nawet Pan Bulski byłby z tego zadowolony.
W tym artykule jest wiele nieścisłości. Pierwsza z brzegu: nie ma firmy e-gamingowej z licencją na Wyspach Marshalla, bo ta jurysdykcja nie wydaje takowych 🙂 Pani rzecznik Izby Celnej w Szczecinie sama zatem nie wie co mówi. Z tymi 10 postępowaniami dotyczącymi dwudziestu podmiotów zarejestrowanych na Malcie i Gibraltarze to też życzę powodzenia. Poza listem od Pana Kapicy, który dostały np. firmy z Malty, według moich informacji, nic więcej nie dzieje się w tej sprawie.