Ostatnia aktualizacja: 17 lutego 2016
Siergiej Woroblew zastępca Prokuratora Generalnego Rosji złożył w sądzie rejonowym dla Rostowa nad Donem pozew o uzyskanie ponad 511 milionów rubli od Igora Talagajewa – organizatora nielegalnych gier hazardowych.
„Złożenie pozwu jest podyktowane wyrokiem, którym Igor Talagajew został uznany winnym przestępstwa popełnionego zgodnie z punktem „a” części 2 artykułu 171.2 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej („Zakazana jest organizacja i prowadzenie gier hazardowych z wykorzystaniem urządzeń do gier poza strefami gier, z pomocą sieci telekomunikacyjno-informatycznych, w tym sieci Internet a także środków komunikacji uzyskując dochód w dużej wysokości”)” – podano w komunikacie prasowym Prokuratora Generalnego.
Talagajew został skazany na 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd ustalił iż od września 2011 do lutego 2013 na terytorium Południowego Okręgu Federalnego Talagajew będąc prezesem spółki „Bingo-Boom” pod pozorem urządzania pozarządowej ogólnokrajowej loterii prowadził nielegalną działalność hazardową. W wyniku tych działań uzyskał dochód przekraczający 511 milionów rubli.
Prokuratura uważa, że po uprawomocnieniu się wyroku należy unieważnić wszelkie nielegalne transakcje, które udowodniono Talagajewowi a cały uzyskany z nich dochód powinien trafić do budżetu Federacji Rosyjskiej.
Źródło: lenta.ru
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."