Ostatnia aktualizacja: 19 sierpnia 2022
Mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości za przestępstwa skarbowe. Okazało się, że niedawno wznowił swoją działalność przestępczą Kryminalni z Częstochowy wpadli na trop 41-latka poszukiwanego listem gończym, zarządzeniami i nakazami przez prokuraturę i sąd w Elblągu, Skarżysku-Kamiennej, Chełmie i Lublinie.
Mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości za przestępstwa skarbowe. Okazało się, że niedawno wznowił swoją działalność przestępczą. Tym razem prowadził salon gier w Poczesnej. 41-latek w więzieniu spędzi prawie rok.
„Policjanci z referatu poszukiwań i identyfikacji osób z Częstochowy codziennie angażują się w poszukiwania osób ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości”
– przypomina podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy częstochowskich policjantów.
Pod koniec lipca ustalili, że mieszkaniec powiatu częstochowskiego poszukiwany za organizowanie nielegalnych gier hazardowych wznowił swoją przestępczą działalność. W salonie gier w Poczesnej zatrzymali 41-latka, który przyznał, że zarówno miejsce prowadzenia działalności, jak i wszystkie maszyny są jego własnością.
Kryminalni wspólnie z funkcjonariuszami śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej zabezpieczyli trzy urządzenia działające w sprzeczności z przepisami ustawy o grach hazardowych. Za posiadanie nielegalnego sprzętu, umożliwiającego prowadzenie przestępczego procederu w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych, właścicielom grożą surowe kary pieniężne w wysokości do 100 tysięcy złotych od jednego automatu.
„Dodatkowo za urządzanie gier hazardowych wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji, lub zezwolenia grozi odpowiedzialność karna – wysoka kara grzywny, kara pozbawienia wolności do lat 3, albo obie kary łącznie”
– dodaje podkomisarz Sabina Chyra-Giereś. Materiały zostały przekazane do śląskiej KAS, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Źródło: dziennikzachodni.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."