Ostatnia aktualizacja: 5 lipca 2024
Gibraltar ma nie lada kłopot. Szef tamtejszego rządu twierdzi, że Brexit może być dla niego „śmiertelnym zagrożeniem”. Dodatkowo zakusy Hiszpanii mogą podważyć rolę Gibraltaru jako raju podatkowego.
A to oznacza ból głowy przedsiębiorców – w tym działających w Polsce firm bukmacherskich – pisze Agata Kołodziej w tekście dla money.pl.
Na Gibraltarze nie istnieje podatek od zysków kapitałowych, spadków czy darowizn. Nie ma podatku VAT, a podatek dochodowy jest na poziomie 10 proc. i to tylko od zysków osiąganych na terenie tego terytorium. Zyski osiągane poza Gibraltarem nie są opodatkowane wcale.
To dlatego miejsce na swoją siedzibę upodobało sobie wiele firm, w tym branża bukmacherska, która jest jednym z filarów tamtejszej gospodarki obok usług finansowych i turystyki. Wiele z firm bukmacherskich, obecnych w Polsce, też korzysta z tego parasola. Płaci jedynie dodatkowo specjalny podatek dla branży hazardowej – 1-proc. podatek od obrotu, ale ograniczony do kwoty 425 tys. funtów.
W taki sposób działają u nas m.in. Expekt związany reklamowo ze Zbigniewem Bońkiem, Betclic, którego twarzą jest z kolei Mateusz Borek, Betfair, Bet365, Bwin, Gamebookers, William Hill, BetVictor. Wszystkie bez polskiej licencji (mimo że wymaga tego prawo), za to z licencją wydaną na Gibraltarze.
Działają, tłumacząc, że swoje serwisy w języku polskim prowadzą dla polskojęzycznych klientów zamieszkałych poza terytorium Polski.
– Gibraltar stworzył całe otoczenie regulacyjne dla branży gier hazardowych online, dlatego jest często wybierany przez te firmy. To bardzo niszowa i trudna branża, która bardzo szybko się zmienia, dlatego zwykłe regulacje w innych krajach są najczęściej przestarzałe i nieadekwatne. Na Gibraltarze jest po prostu mądra legislacja w tym zakresie, podczas gdy na przykład w Polsce przepisy pisane są tak, żeby skorzystało na nich jedynie kilka polskich podmiotów. I to jest główny powód, dla którego Gibraltar stał się rajem dla branży hazardowej – tłumaczy prof. Dominik Gajewski, kierownik Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH.
"Warto zobaczyć koszty i rezultaty automatów w punktach TS ???? Kto wie , może to być całkiem ciekawa lektura ? Jest to monopolista na rynku krajowym . Wyniki powinny być również rewelacyjne !!!"
"przyjdzie kolejny królik z kapelusza , jak poprzednicy z nadania partyjnego. Za to bez wiedzy i doświadczenia branżowego . Potem wjadą kolesie partyjni i rodzina a konkurs to tylko dla opinii publicznej"
"Dlaczego w Polsce nie ma systemu "samowykluczenia" z hazardu? Bo za tym idą potężne pieniądze. Co z tego że sam zrobię zakaz w kasynie jak w każdej chwili mogę go odwołać? Bzdura. Jakby taki system istniał to robię dożywotni, nieodwołalny zakaz i zalegalizowani złodzieje (kasyna) mogą zapomnieć o mojej kasie. Tylko takich ludzi jest bardzo dużo i lobby kasynowe nigdy nie pozwoli na powstanie takiego systemu. Straciliby miliony."
"Lotto to uczciwa gra.W 2001r.znajoma z pracy wygrała szóstkę. Kupiła dom w Australii i wyprowadziła się tam. Żyje z wygranej i zwiedza świat.Do tej pory nigdzie nie pracuje."
"pojechałem w ostatnim czasie do tego Sosnowca, Chorzowa kilka razy, byłem w polandzie, na Korfantego tu i tak hmm powiem troche pograłem nie oczekiwałem milionów do przodu po wizytach w takich miejscach. tu dali tam zabrali oddali koło błędne bez zysków. Sosnowiec wystrój ok duże miejsce personel zależy na kogo się trafi różnorodność ogólnie nowi na rynku zobaczymy z czasem jak sie to rozwinie. A Katowice to jednak jedne z bardziej zaludnionych Kasyn chyba to trochę inny wymiar jesli chodzi o Polskę można to miejsce uwielbiać albo nie obsługa ok jak przy takim ruchu . Chorzow małe to troche też słyszałem o drugiej sali. ale za to obsługa chyba najlepsza. przegrałem dużo a pracownicy nawet przed moim dużym minusem poświęcali uwagę a nie jak to w innych kasynach których bywałem rozmowa zaczęta jak już nerwy były i nagle miły kierownik się pojawił widać że stawiają na klienta bez podziału na gotówkę. Albo dają takie wrażenie na początku bo też nowi ale jednak spółka co na Korfantego. Poland lubię, lubię tam przychodzić lubię personel chyba najbardziej przypadł mi do gustu z wszystkich miejsc."