Raj bukmacherów może mieć poważne kłopoty?

Artykuły
Bartosz 16:58 05/10/2016

Ostatnia aktualizacja: 5 lipca 2024

Gibraltar ma nie lada kłopot. Szef tamtejszego rządu twierdzi, że Brexit może być dla niego „śmiertelnym zagrożeniem”. Dodatkowo zakusy Hiszpanii mogą podważyć rolę Gibraltaru jako raju podatkowego.

A to oznacza ból głowy przedsiębiorców – w tym działających w Polsce firm bukmacherskich – pisze Agata Kołodziej w tekście dla money.pl.

Na Gibraltarze nie istnieje podatek od zysków kapitałowych, spadków czy darowizn. Nie ma podatku VAT, a podatek dochodowy jest na poziomie 10 proc. i to tylko od zysków osiąganych na terenie tego terytorium. Zyski osiągane poza Gibraltarem nie są opodatkowane wcale.

To dlatego miejsce na swoją siedzibę upodobało sobie wiele firm, w tym branża bukmacherska, która jest jednym z filarów tamtejszej gospodarki obok usług finansowych i turystyki. Wiele z firm bukmacherskich, obecnych w Polsce, też korzysta z tego parasola. Płaci jedynie dodatkowo specjalny podatek dla branży hazardowej – 1-proc. podatek od obrotu, ale ograniczony do kwoty 425 tys. funtów.

W taki sposób działają u nas m.in. Expekt związany reklamowo ze Zbigniewem Bońkiem, Betclic, którego twarzą jest z kolei Mateusz Borek, Betfair, Bet365, Bwin, Gamebookers, William Hill, BetVictor. Wszystkie bez polskiej licencji (mimo że wymaga tego prawo), za to z licencją wydaną na Gibraltarze.

Działają, tłumacząc, że swoje serwisy w języku polskim prowadzą dla polskojęzycznych klientów zamieszkałych poza terytorium Polski.

– Gibraltar stworzył całe otoczenie regulacyjne dla branży gier hazardowych online, dlatego jest często wybierany przez te firmy. To bardzo niszowa i trudna branża, która bardzo szybko się zmienia, dlatego zwykłe regulacje w innych krajach są najczęściej przestarzałe i nieadekwatne. Na Gibraltarze jest po prostu mądra legislacja w tym zakresie, podczas gdy na przykład w Polsce przepisy pisane są tak, żeby skorzystało na nich jedynie kilka polskich podmiotów. I to jest główny powód, dla którego Gibraltar stał się rajem dla branży hazardowej – tłumaczy prof. Dominik Gajewski, kierownik Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH.

Czytaj dalej na money.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL