Ostatnia aktualizacja: 19 stycznia 2021
Synot Games, dostawca treści do gier hazardowych z Republiki Czeskiej, uzyskał licencję od brytyjskiego regulatora, Gambling Commission, na dostarczanie gier graczom w tym kraju.
Synot opracowuje treści dla operatorów internetowych i naziemnych. Jest już certyfikowany przez Malta Gaming Authority (MGA) i uzyskał licencje w Portugalii, Danii i Szwecji w 2019 roku. Dostarcza również treści do gier we Włoszech, Hiszpanii i Grecji, gdzie przyczynił się do wprowadzenia przez OPAP 25 000 terminali do wideoloterii.
To ogromny krok dla nas jako firmy. Wiadomo, że Gambling Commission ma surowe przepisy, których należy przestrzegać, więc posiadanie udzielonej nam licencji to znaczący krok, który zrobiliśmy dzień przed Bożym Narodzeniem. Jesteśmy teraz w stanie zintegrować naszą ofertę automatów z operatorami kasyn online w Wielkiej Brytanii i udostępnić je graczom po raz pierwszy – powiedział dyrektor generalny Ivan Kodaj.
Synot poinformował, że jego głównym priorytetem strategicznym w 2021 roku będzie zawiązanie nowych partnerstw w Wielkiej Brytanii.
Nasz zespół sprzedaży będzie się teraz koncentrował na ekspansji do klientów z Wielkiej Brytanii. Na razie ich głównym celem będzie uzyskanie jak największej widoczności, aby dotrzeć do jak największej liczby graczy w całym kraju – powiedziała dyrektor handlowy Synot Martina Hrabinská.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."