Ostatnia aktualizacja: 13 lipca 2016
Rada Ministrów zajmie się projektem ustawy regulującej hazard najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu – poinformował minister finansów Paweł Szałamacha. Rząd liczy, że dzięki uregulowaniu kwestii gier hazardowych uzyska ok. 1,5 mld zł dodatkowych dochodów rocznie.
– W przyszłym tygodniu najprawdopodobniej Rada Ministrów zajmie się bardzo długo oczekiwanym projektem ustawy regulującej hazard. To będzie całkowita zmiana filozofii, którą zastaliśmy po naszych poprzednikach, czyli zakazania hazardu w postaci automatów. Ten zakaz był nieefektywny, nieskuteczny i przynosił negatywne konsekwencje. Zmieniamy tę filozofię: będzie to oferowane w sposób legalny przez Totalizator Sportowy – spółkę Skarbu Państwa – powiedział Szałamacha podczas konferencji prasowej.
– Z tego typu gier, a także z uregulowania sfery hazardu w internecie ze szczelnym systemem blokowania dostępu do stron internetowych za granicą, spodziewamy się 1,5 mld zł rocznie – dodał minister.
Pod koniec maja br. Ministerstwo Finansów przekazało do konsultacji resortowych projekt nowelizacji ustawy hazardowej. Jak wówczas informowano, celem ustawy jest zapewnienie jak najwyższego poziomu ochrony graczy przed negatywnymi skutkami hazardu oraz ograniczenie występowania zjawiska „szarej strefy” w środowisku gier hazardowych. Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2017 r.
Projekt wprowadza m.in. regulacje dotyczące zasad blokowania stron internetowych oraz płatności wykonywanych na rzecz podmiotów nielegalnie oferujących gry hazardowe w internecie. Resort wskazywał wówczas, że prawo do oferowania gier na automatach poza kasynami gier ma zostać objęte monopolem państwa wykonywanym przez wskazany podmiot.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."