Ostatnia aktualizacja: 24 października 2017
Totalizator Sportowy będzie otwierał salony gier z automatami. Zagramy tam całkiem legalnie. Projekt, zapowiadany przed firmę już w marcu, na razie się opóźnia. Totalizator na razie zdradza, że salonów będzie „prawdopodobnie 50”. Hazardowi będziemy mogli oddawać się na pewno w Warszawie, reszta lokalizacji jest jeszcze nieznana.
Państwowy monopolista jeszcze ich nie uruchomił.
Hazard opłacalny dla państwa. Wszystko dzięki nowemu prawu
W marcu 2017 r. ówczesny p.o. prezesa spółki Radosław Śmigulski informował, że Totalizator Sportowy planuje uruchomić w tym roku 50 punktów z automatami o niskich wygranych. Pierwsze automaty miały się pojawić na początku czwartego kwartału 2017 r.
Salony gier będą, ale nie wiadomo ile. Na pewno w Warszawie
Dodał, że „do końca miesiąca będziemy mieli jasność co do wolumenu, który w tym roku uda nam się uruchomić”. Jego zdaniem „do końca roku prawdopodobnie będzie to 50”.
Pytany o lokalizację tych punktów, Cieślik odpowiedział, że „na razie w dużych miastach”. Nie chciał jednak zdradzić, o jakie miejsca chodzi. Potwierdził tylko Warszawę.
Obiecują salony gier od marca
W marcu Totalizator Sportowy informował, że w związku z nowelizacją ustawy o grach hazardowych firmy Exatel, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych oraz Wojskowe Zakłady Łączności będą odpowiedzialne za przygotowanie i dostarczenie automatów do wybranych punktów.
1 kwietnia weszła w życie znowelizowana ustawa o grach hazardowych, którą pod koniec ubiegłego roku podpisał prezydent Andrzej Duda (niektóre przepisy, m.in. dotyczące blokowania dostępu do stron internetowych, weszły w życie 1 lipca 2017 r.).
Nowela gruntownie zmieniła ustawę z 2009 roku oraz wprowadziła silną kontrolę państwa w obszarze gier na automatach. Zgodnie z ustawą m.in. automatami do gier zarządza Totalizator Sportowy, właściciel marki LOTTO, który jest spółką Skarbu Państwa.
Źródło: PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."