Ostatnia aktualizacja: 7 stycznia 2024
Organ nadzoru telekomunikacyjnego na Ukrainie wydał nakaz dostawcom usług internetowych zablokowania 32 witryn hazardowych online.
Segment iGaming jest dużym biznesem, dlatego większość krajów ma własne przepisy. Jednak niektóre nieautoryzowane firmy znają się na tym i zdobywają pieniądze tam, gdzie i tak nie mogą oficjalnie wiadczyć swoich usług.
Na Ukrainie organ nadzoru telekomunikacyjnego podjął działania w segmencie gier hazardowych online. Krajowa Komisja ds. Regulacji Komunikacji i Informatyzacji (NKRZI) wezwała dostawców usług internetowych do blokowania dostępu do nich.
Naczelna Dyrekcja Śledcza Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wezwała do zablokowania 32 witryn hazardowych online. Do tej pory kraj wciąż przygotowuje się do uruchomienia regulowanego przemysłu. Jednak niektóre firmy nie mogły się doczekać i mimo to próbowały prowadzić hazard online na Ukrainie.
260 z 450 deputowanych głosowało za przyjęciem Ustawy 2285-D, Ukraina przyjęła swoje nowe prawo hazardowe na pierwszym posiedzeniu. Ustawa 2285-D jest jedną z sześciu alternatyw dla reform przedstawionych przez rząd w parlamencie w październiku.
Prawo hazardowe Ukrainy określa opłatę za hazard internetowy w wysokości 249,5 tys. EUR, niższą niż jakakolwiek alternatywa. Obejmuje również minimalną opłatę licencyjną w wysokości 1,5 miliona EUR dla kasyn w hotelach z 200-250 pokojami. Dla osób powyżej 250 opłata wzrasta do 2,3 miliona euro.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."