Ostatnia aktualizacja: 11 marca 2015
Jeśli dzisiaj Trybunał Konstytucyjny uzna, że ustawa hazardowa jest niezgodna z ustawą zasadniczą, Skarb Państwa może zostać zasypany pozwami przez byłych posiadaczy automatów do gier. Suma może być niebagatelna – eksperci mówią nawet o 8 miliardach złotych odszkodowań.
W 2012 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu stwierdził, że Polska powinna była notyfikować, czyli zgłosić ustawę hazardową do Komisji Europejskiej. Skoro jednak do tego nie doszło, przepisy są wadliwe. Do ustalenia, co to znaczy, zostały wezwane polskie sądy. Te jednak nie wiedziały, co robić.
Z jednej strony przepisy nie zostały uchylone, więc celnicy ścigali posiadaczy jednorękich bandytów, z drugiej organizacje takie jak Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przekonywały, że organy administracji publicznej i sądy powinny powstrzymać się od stosowania tych przepisów przynajmniej poprzez zawieszenie toczących się na ich podstawie spraw do czasu rozstrzygnięcia o ich mocy obowiązującej.
Dziś w Trybunale Konstytucyjnym zapadnie wyrok, który może uporządkować tę sytuację. Na razie jednak wygląda to tak: Służba Celna przekonuje, że do czasu podjęcia przez Trybunał rozstrzygnięcia w tej sprawie nie ma podstaw do odmowy stosowania przepisów ustawy o grach hazardowych, a przedsiębiorcy się z tym nie zgadzają i skarżą celników do sądów.
Czytaj całość na: money.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."