Ostatnia aktualizacja: 21 grudnia 2022
Indiana chce pójść w ślady Pensylwanii i skorzystać z dodatkowych dochodów z legalnego hazardu online i pokera. Senator z Indiany złożył projekt ustawy, który ma na celu zalegalizowanie gier hazardowych i pokera po ogromnych dochodach, jakie stan osiągnął dzięki zakładom sportowym w 2020 roku.
Ustawa stanowego senatora Jona Forda jest najnowszym projektem związanym z rozwojem hazardu w tym stanie od czasu, gdy prawodawcy zalegalizowali zakłady sportowe dwa lata temu.
W wywiadzie dla Casino.org, Ford powiedział, że przepisy dotyczące gier i pokera były „naturalnym postępem” dla Indiany.
Założenia w tym projekcie są bardzo podobne do zakładów sportowych, a wiele mechanizmów zaplecza w celu ochrony konsumentów mamy już na miejscu w przypadku zakładów sportowych. Tak więc naprawdę duża część infrastruktury już istnieje – powiedział Ford.
Stanowy dochód z zakładów sportowych w grudniu pobił poprzednie rekordy miesięczne i wzrósł do ponad 1 miliarda dolarów w roku 2020.
Według analityka PlayIndiana, Dustina Goukera w stanach, w których zarówno gry hazardowe, jak i poker są legalne, gry kasyn online mają tendencję do przewyższania zakładów sportowych zarówno pod względem przychodów, jak i postawionych pieniędzy. Każdego miesiąca obstawia się więcej, a dochód jest bardziej przewidywalny przy znacznie mniejszych wahaniach z miesiąca na miesiąc. Dla stanu takiego jak Indiana takie niezawodne źródło dochodów jest niewątpliwie atrakcyjne.
Na legalnym rynku Pensylwanii gracze wydali w listopadzie 2,2 miliarda dolarów na gry kasynowe online i pokera, generując 59,8 miliona dolarów przychodów operatora, podczas gdy zakłady sportowe przyniosły przychody brutto z gier w wysokości 37,35 miliona dolarów.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."