Ostatnia aktualizacja: 23 grudnia 2022
Policjanci weszli siłowo do jednego z lokali na terenie Tomaszowa Lubelskiego, bo mieli podejrzenie, że znajdują się tam automaty do nielegalnych gier hazardowych. Na miejscu zastali dwóch mężczyzn w wieku 34 i 40 lat, których początkowo twierdzili, że są tylko klientami lokalu, choć oprócz nich nikogo w nim nie było.
Okazało, że mężczyźni wynieśli jeden z automatów, a w momencie gdy zjawili się mundurowi, zamierzali zabrać kolejne. Twierdzili, że chcieli je ukryć przed nalotem celników. W miniony weekend (20-21 listopada) tomaszowscy policjanci ustalili, że w jednym z lokali na terenie miasta znajdują się automaty wykorzystywane do nielegalnych gier hazardowych. Kiedy w nocy z soboty na niedzielę weszli siłowo do środka, zastali dwóch mężczyzn. Ci byli zaskoczeni widokiem mundurowych. Tłumaczyli, że są jedynie klientami lokalu. Tyle że oprócz nich, w lokalu nikogo nie było.
„Policjanci nie dali wiary tym zapewnieniom. W miejscu zamieszkania jednego z zatrzymanych zabezpieczono automat do gier”
– mówi sierżant sztabowy Małgorzata Pawłowska z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. Zabrali jeden i wrócili po kolejneW lokalu stały trzy automaty. Czwarty znaleziono w mieszkaniu jednego z zatrzymanych. Z ustaleń wynika, że mundurowi weszli do lokalu w momencie, gdy mężczyźni wrócili tam, bo chcieli wynieść kolejne automaty.
„Jeden z zatrzymanych tłumaczył swoje zachowanie upojeniem alkoholowym oraz chęcią ukrycia automatów przed „nalotem celników” – zaznacza policjantka.
Wyciągnęli z urządzenia pieniądze
Początkowo mężczyźni tłumaczyli, że są tylko klientami. Policja dodaje, że mężczyźni zdążyli ostatecznie wynieść tylko jedno urządzenie, z którego wyciągnęli nieokreśloną na tym etapie postępowania kwotę pieniędzy.
„Dochodzenie, które będzie prowadzone w tej sprawie wykaże, kto jest odpowiedzialny za organizowanie nielegalnych gier hazardowych oraz wyjaśni rolę poszczególnych osób w procederze kradzieży automatu oraz włamania i zaboru jego zawartości” – podkreśla sierż. szt. Pawłowska.
Dochodzenie ma wyjaśnić rolę każdego z nich w procederze kradzieży automatu i włamania do lokalu Lubelska PolicjaPolicja weszła do jednego z lokali na terenie Tomaszowa Lubelskiego
Źródło: tvn24.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."