Ostatnia aktualizacja: 25 kwietnia 2024
Z wielką przykrością i żalem muszę poinformować, że w dniu 24 czerwca 2019 roku umarł jeden z nestorów branży rozrywkowej w Polsce – Waldemar Leszczyński.
Waldemar Leszczyński był prekursorem wielu wydarzeń związanych z branżą rozrywkową. Po powrocie z USA gdzie zdobył w ciągu przeszło dwudziestu lat pobytu wielkie doświadczenie w eksploatacji automatów do gier, został w Polsce koncesjonowanym dystrybutorem programów Neo-Geo, na owe czasy najdoskonalszego rozwiązania w dziedzinie oprogramowania do gier na automatach wideo.
Po stwierdzeniu możliwości pracy w sektorze hazardu, jako jeden z pierwszych uruchomił sieć swoich operatorów, którzy pracowali na terenie całego kraju eksploatując automaty rozrywkowo – hazardowe. Po wejściu w życie nowego prawa, dopuszczającego możliwość legalnego i koncesjonowanego operowania na automatach nisko-hazardowych, jego doświadczenie pozwoliło na stworzenie kolejnej wielkiej firmy operatorskiej, na przykładzie której wielu wchodzących w ten świat się opierało, korzystając z wieloletnich doświadczeń Mistrza.
W roku 1998 stał się członkiem założycielem Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych, której działania czynnie wspierał do ostatnich chwil życia.
Waldemar był człowiekiem humanizmu, jego działalność biznesowa nie przeszkadzała mu w realizowaniu swoich pasji i hobby. Był wielkim estetą, zbierał dzieła sztuki, konkurując w tym ze swoim wielkim przyjacielem, Wojciechem Fibakiem. Jego kolekcja współczesnych dzieł jest do dziś znana w środowisku marszandów i kolekcjonerów.
Posiadał rezydencje w wielu krajach, do których często zapraszał swoich przyjaciół. Był niestety typem nomady, żadna ze tych lokalizacji nie dawała mu długoletniego wytchnienia, często zmieniał swoje siedziby i kraje w których były zlokalizowane.
Posiadał wszystko co człowiek sukcesu powinien mieć … oprócz zdrowia. Jego kłopoty ze słuchem oraz ciężka choroba, doprowadziły do nieuchronnego końca.
Niewielu było takich jak on twórców i kreatorów, łączących bezwzględność biznesową z wrażliwością artysty. To stawia go w zupełnie innym miejscu w historii naszej branży, niż pozostałych weteranów branży rozrywkowej.
Ciężko żegnać kolejnego bliskiego znajomego, z którym przyszło współpracować i przyjaźnić się ponad 25 lat. To nieuniknione, wszyscy jesteśmy wszak śmiertelni, jednakże zawsze jest to wielki żal i smutek po wspomnieniach jakie razem się nam udało stworzyć.
Żegnaj Waldku, zawsze pozostaniesz głęboko w moim sercu
Iwo Bulski
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."