Ostatnia aktualizacja: 6 lutego 2013
Doczekaliśmy się wreszcie publikacji odpowiedzi, jakiej na interpelację posła Zbigniewa Matuszczaka udzielił podsekretarz w Ministerstwie Finansów i Szef Służby Celnej Jacek Kapica.
Przypominamy, że interpelacja została złożona 6 grudnia 2012, odpowiedź datowana jest na dzień 4. stycznia 2013. Publikacja – dzisiaj.
Poseł Matuszczak wystosował w rzeczonej interpelacji następujące pytania:
1. Jaki jest wynik zmasowanych kontroli prowadzonych po 19 listopada 2009 r. przez organy państwa (m.in. urzędy kontroli skarbowej, CBS) we wszystkich firmach prowadzących działalność na automatach o niskich wygranych?
2. Dlaczego Ministerstwo Finansów wprowadza w błąd opinię publiczną, podając niepełne informacje o wyrokach wojewódzkich sądów administracyjnych – na dzień 25 listopada 2012 były dwa wyroki korzystne dla MF i 28 wyroków niekorzystnych? Proszę o rzetelną analizę i ocenę prawną oraz propozycje rozwiązań systemowych zaistniałej sytuacji.
3. Dlaczego Ministerstwo Finansów nie podjęło inicjatywy ustawodawczej w związku z punktem 24 orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 19 lipca 2012 r. stanowiącym, że zawarty w art. 14 ustawy o grach hazardowych zakaz organizowania gier na automatach poza kasynami jest przepisem technicznym i powinien podlegać notyfikacji, której Polska uchybiła.
4. Po wejściu w życie ustawy o grach hazardowych rozpoczął się rozkwit szarej strefy w sektorze gier, bogacą się grupy przestępcze. Według szacunków dostępnych na stronach MF w 2009 r. szara strefa obejmowała ok. 2% rynku gier; obecnie szacuje się, że tylko 20% automatów i urządzeń do gier jest legalnych. Dlaczego dopuszcza się do sytuacji, w której nielegalny biznes jest głównym beneficjentem ustawy o grach hazardowych?
5. Jakie są koszty bezpośrednie i pośrednie (odszkodowania) prowadzonych przez 3 lata zmasowanych działań służb mundurowych w celu likwidacji sektora gier na automatach o niskich wygranych?
6. Dlaczego działania służb kontrolnych skierowane były na tę sferę gier, w której uzależnienie od hazardu sięga 2% (dane NIK i instytutów badań opinii publicznej), a nie na te gry, które poważnie uzależniają od hazardu?
7. Czy spowodowane omawianą ustawą wyeliminowanie z rynku gier w Polsce automatów do gier przyniosło wzrost obrotów z gier oraz wzrost dopłat i podatków od państwowego monopolisty, czy też spowodowało zmniejszenie wpływów z tego tytułu?
Na co generał Jacek Kapica odpisał tak:
Szanowna Pani Marszałek! W nawiązaniu do pisma z dnia 12 grudnia 2012 r., znak: SPS-023-12490/12, przy którym została przesłana interpelacja pana posła Zbigniewa Matuszczaka w sprawie przewidywanych skutków ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. z 2009 r. Nr 201, poz. 1540, z późn. zm.) uprzejmie informuję.
Ustawa o grach hazardowych była reakcją na trudną sytuację na rynku gier hazardowych, w tym w szczególności wzrastającą skalę nadużyć ze strony podmiotów urządzających gry na automatach, narastający problem społeczny związany z łatwą dostępnością automatów do gier o niskich wygranych oraz fakt, iż rozwiązania zawarte w ustawie o grach i zakładach wzajemnych nie nadążały za zmianami na rynku gier hazardowych, pozwalając na rozwój negatywnych zjawisk.
Celem rozwiązań przyjętych na gruncie ustawy o grach hazardowych było właśnie wzmocnienie kontroli nad rynkiem gier hazardowych, ograniczenie dostępności do gier na automatach, wprowadzenie narzędzi skutecznej weryfikacji poprawności działania automatów do gier o niskich wygranych zgodnie z przepisami prawa oraz jednoznaczne przypisanie kompetencji i odpowiedzialności za nadzór i kontrolę rynku gier hazardowych.
Odnosząc się do pytania dotyczącego wyników zmasowanych kontroli prowadzonych po dniu 19 listopada 2009 r. przez organy państwa we wszystkich firmach prowadzących działalność w zakresie gier na automatach o niskich wygranych, należy podkreślić, że celem przyjętych w ustawie z dnia 27 sierpnia 2009 r. o Służbie Celnej rozwiązań dotyczących kontroli rynku gier hazardowych, w tym rynku gier na automatach o niskich wygranych, było uporządkowanie tego rynku poprzez weryfikację istniejących punktów gier na automatach o niskich wygranych oraz sprawdzenie, czy prowadzona w tych punktach działalność jest zgodna z przepisami prawa. Podczas wykonywania kontroli w tym zakresie funkcjonariusze celni korzystali z nowego uprawnienia nadanego ustawą o Służbie Celnej, polegającego na możliwości przeprowadzania eksperymentu gry na automacie o niskich wygranych.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."