Ostatnia aktualizacja: 19 sierpnia 2013
Rośnie ponadpartyjna koalicja na rzecz zalegalizowania pokera sportowego w Polsce.
Parlamentarny Zespół ds. Efektywnej Regulacji Gry w Pokera – tak będzie się nazywał najnowszy z zespołów w Sejmie. Jego założycielem jest Artur Górczyński z Ruchu Palikota, ale w skład mają wejść posłowie ze wszystkich klubów poza Solidarną Polską. Nie brakuje znanych nazwisk, takich jak były bramkarz reprezentacji Polski Jan Tomaszewski z PiS i utytułowana snowboardzistka Jagna Marczułajtis-Walczak, obecnie posłanka PO.
– Chcemy do Sejmu zapraszać gości i przekonywać, że złe prawo trzeba zmienić – tłumaczy Górczyński, a o rosnącej determinacji lubiących pokera posłów może też świadczyć to, że w marcu, po raz pierwszy od dwóch lat, tą grą karcianą zajęła się Sejmowa Komisja Sportu.
Powód? Choć na całym świecie popularność tej gry szybko rośnie, w Polsce poker jest praktycznie zakazany. Nawet wtedy, gdy gra nie toczy się o pieniądze. – Zgodnie z przepisami prawo łamie nawet ten, kto zagra w rozbieranego pokera z żoną w sypialni – tłumaczy Paweł Abramczuk, prezes Związku Pokera Sportowego.
Czytaj całość na: rp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."