Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020
Przedawnieniu ulega właśnie jeden z wątków afery hazardowej, w którą zamieszani są mafiozi z południowej Wielkopolski. Na ławie oskarżonych zasiadły 32 osoby, którym zarzucono m.in. czerpanie nielegalnych zysków z gier na tzw. jednorękich bandytach oraz z handlu alkoholem. Już teraz wiadomo, że za ten ostatni czyn, ze względu na przedłużające się postępowanie, nie zostaną skazani, bowiem nie udało się tego uczynić w określonym terminie. Sprawa ciągnie się bowiem od 2005 r.; akt oskarżenia udało się odczytać dopiero 6 lat później
Chodzi o sprawę tzw. jednorękich bandytów. Proceder rozpoczął się w 2000 roku. Wtedy to dwaj mieszkańcy Jarocina zaczęli wstawiać do lokali gastronomicznych automaty, które były zarejestrowane jako gry zręcznościowe. Tak naprawdę były to automaty do gier hazardowych, na które właściciele nie mieli licencji, a tym samym nie odprowadzali podatku od hazardu, zarabiając na maszynach krocie.
Mieszkańcy Jarocina do spółki wciągnęli m.in. mieszkańców Pleszewa. Gang w południowej Wielkopolsce miał 1250 automatów, które cieszyły się dużą popularnością. Małe wygrane wypłacali właściciele lokali, a duże właściciele automatów.
Czytaj całośc na: faktykaliskie.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."