Ostatnia aktualizacja: 14 marca 2014
Często zaczyna się dość niewinnie – obsesyjnie regularnym skreślaniem numerów w Lotto albo nałogowym wysyłaniem smsów na konkursy. Jednak nie wszyscy na tym poprzestają, niektórzy szansę na zarobek dostrzegają w automatach do gry, pokerze czy ruletce. Szacuje się, że już ponad 50 tysięcy Polaków, przede wszystkim mężczyzn, jest uzależnionych od hazardu.
Problem staje się poważny, ponieważ uczestnictwo w grach hazardowych deklaruje co drugi mieszkaniec naszego kraju. Oczywiście nie każdy miłośnik totolotka staje się nałogowym hazardzistą, ale specjaliści biją na alarm. Doskonale rozumie to Magda z Chorzowa, której mąż w ciągu kilku miesięcy przegrał wszystkie oszczędności zbierane na zakup nowego mieszkania.
Czytaj całość na: kobieta.wp.pl
"jest jeden sprawdzony i pewny system który stosuję już od 10lat, granie singli z kursem max 2.0 płaską stawką, z czystej matematyki i na logikę najbardziej zyskowny i najbezpieczniejszy sposób grania, takich graczy bukmacherzy nienawidzą dlatego dają bonusy i namawiają początkujących graczy do grania akumulatorów które kompletnie się nie opłacają."
"bardzo prawidlowy artykul sam gram na 1-2% zysku dziennego od kapitalu po 11 miesiacach takiej gry zrobilem 36-1 oby tak dalej i zycze kazdemu powodzenia i wytrwalosci po gra to maraton"
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"