Ostatnia aktualizacja: 21 kwietnia 2014
Krym będzie jedną z pięciu w Rosji, stref gier hazardowych. Odpowiednią ustawę podpisał dziś prezydent Władimir Putin. Od 2009 roku w Rosji obowiązuje zakaz prowadzenia kasyn i salonów gry. Wyjątek stanowią specjalnie wydzielone strefy. Tymczasem Tatarzy krymscy są zaniepokojeni swoim losem.
Do tej pory w ustawie figurowały cztery strefy gier hazardowych: Kraj Ałtajski, Kraj Krasnodarski, Obwód Kaliningradzki i Kraj Nadmorski. Teraz dołączono do tej listy Krym. Jednak jak zapowiada pełniący obowiązki prezydent samozwańczej Republiki Krymu Siergiej Aksjonow, kasyna nie będą powstawały na całym półwyspie, ale tylko w specjalnie wydzielonym miejscu.
Nie wiadomo, czy Krym w ogóle skorzysta z tego przywileju. Z czterech wcześniej wydzielonych stref gier hazardowych do tej pory funkcjonuje tylko jedna, w Kraju Krasnodarskim.
Obowiązujący w Rosji zakaz funkcjonowania kasyn i salonów gry wykorzystują kraje sąsiednie, między innymi Białoruś i Gruzja.
Czytaj całość na: prawo.money.pl
"jest jeden sprawdzony i pewny system który stosuję już od 10lat, granie singli z kursem max 2.0 płaską stawką, z czystej matematyki i na logikę najbardziej zyskowny i najbezpieczniejszy sposób grania, takich graczy bukmacherzy nienawidzą dlatego dają bonusy i namawiają początkujących graczy do grania akumulatorów które kompletnie się nie opłacają."
"bardzo prawidlowy artykul sam gram na 1-2% zysku dziennego od kapitalu po 11 miesiacach takiej gry zrobilem 36-1 oby tak dalej i zycze kazdemu powodzenia i wytrwalosci po gra to maraton"
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"