Ostatnia aktualizacja: 30 grudnia 2020
Korzystanie z kart kredytowych w grach hazardowych online znalazło się w centrum uwagi po ankiecie, która wykazała rosnące obawy dotyczące ryzyka.
Badanie przeprowadzone przez Australijskie Stowarzyszenie Bankowe (ABA) pokazuje rosnące zaniepokojenie ryzykiem związanym z używaniem karty kredytowej w grach hazardowych online. Oczekuje się, że raport może skłonić więcej banków do wprowadzenia zakazu ich stosowania.
Raport „Every Customer Counts” opiera się na 40 pisemnych zgłoszeniach od operatorów zakładów bukmacherskich, doradców hazardowych, rzeczników konsumentów, naukowców i agencji rządowych, a także 813 osób, które odpowiedziały na krótką ankietę internetową.
W raporcie stwierdzono, że związane z tym ryzyko znacznie przewyższa potencjalne korzyści dla klientów, zwłaszcza dla wrażliwych populacji.
ABA podkreśliło, że raport odzwierciedla poglądy respondentów, a nie swoje, i do członków ABA będzie należała ocena wyników raportu i podejmowanie własnych decyzji co do dalszego postępowania.
Niektóre banki już zaczęły wprowadzać zakaz używania kart kredytowych do transakcji hazardowych. Bank Australia zablokował wszystkie transakcje hazardowe i gry hazardowe na swoich kartach kredytowych od 1 grudnia.
W następstwie nowego raportu, większej liczbie członków ABA może być trudniej oprzeć się presji, by podążać za tymi przykładami.
Jednak niektórzy autorzy zauważyli, że australijska branża bukmacherska jest już ściśle regulowana, a ograniczenia dotyczące kart kredytowych nie rozwiązałyby podstawowych problemów związanych z hazardem.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."