Ostatnia aktualizacja: 28 czerwca 2021
Playtech ogłosił premierę nowej serii Shoot for Cash – pierwszej certyfikowanej strzelanki kasynowej na rynek brytyjski, stworzonej przez studio treści Origins.
Począwszy od Space Hunter, seria Shoot for Cash przenosi rozgrywkę zręcznościową w stylu retro i przenosi ją do świata gier kasynowych, dodając nowy spin do klasycznego formatu.
Jako pierwsza tego typu gra, która została certyfikowana na rynek brytyjski, Space Hunter: Shoot for Cash stanowi doskonałą okazję do przyciągnięcia uwagi fanów klasycznych gier zręcznościowych.
W grze gracze kontrolują działa energetyczne, strzelając do statków kosmicznych, a im większy statek, tym wyższa wypłata. W trybie swobodnych strzałów armaty różnią się poziomem mocy, zwiększając szansę na udane trafienie, podczas gdy funkcja Supernova Explosion niszczy wszystkie statki w okolicy, zapewniając znaczną premię do wygranej.
Na podstawie intergameonline.com
"jest jeden sprawdzony i pewny system który stosuję już od 10lat, granie singli z kursem max 2.0 płaską stawką, z czystej matematyki i na logikę najbardziej zyskowny i najbezpieczniejszy sposób grania, takich graczy bukmacherzy nienawidzą dlatego dają bonusy i namawiają początkujących graczy do grania akumulatorów które kompletnie się nie opłacają."
"bardzo prawidlowy artykul sam gram na 1-2% zysku dziennego od kapitalu po 11 miesiacach takiej gry zrobilem 36-1 oby tak dalej i zycze kazdemu powodzenia i wytrwalosci po gra to maraton"
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"