Ostatnia aktualizacja: 19 sierpnia 2013
Nielegalny hazard na ulicy, w dodatku z uśmiechem na ustach i wykorzystaniem ludzkich słabości, czyli dwie twarze graczy z kołobrzeskiej promenady.
Z pewnością każdy słyszał o grze w trzy karty, kubki, cukierki czy cokolwiek, w co da się grać. I nie chodzi tu bynajmniej o młodzieńcze gierki prosto z podwórka. Akurat ci ludzie fachu uczyli się latami, a grupę budowali na sprycie i zaufaniu do współpracowników. Jeździli po całej Polsce badając teren i sprawdzając gdzie „chojniaków” jest najwięcej.
Trafili na Kołobrzeg, żyłę złota, albo jak kto woli – gotówki, która z portfeli turystów wypływa wprost do ich kieszeni. Przyjezdni wabieni rozgrywką, urokiem osobistym graczy, są gotowi wyłożyć niemało pieniędzy. Pieniędzy, które bezsensownie noszą przy sobie. Pieniędzy, których ilości podczas spaceru są niedorzecznie duże. Pieniędzy, które przyjechali wydać na przyjemności. A hazard w każdej formie wabi i kusi i to właśnie wykorzystują gracze.
Czytaj całość na: gk24.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."