Poker na Igrzyskach?

Poker
Bartosz 19/03/2014

Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020

Co jakiś czas powraca temat wciągnięcia pokera na Igrzyska Olimpijskiej. Pomysł wydaje się na pierwszy rzut oka niedorzeczny, ale jest przynajmniej jeden argument ,,za”.

Macie rację. Poker z wysiłkiem fizycznym ma kontakt tylko wtedy, gdy pokerzyści wrzucają żetony do puli, albo podnoszą karty. To żartem. Ale faktem jest, że pokerzyści dbają o formę fizyczną i trenują na siłowni, żeby później móc usiedzieć po kilkanaście godzin przy stole/ przed komputerem.

Gdy kilka lat temu zaczynałem swoją przygodę z pokerem, pomysł, żeby poker był dyscypliną olimpijską bardzo mi się podobał. Po pewnym czasie zmieniłem zdanie, ale teraz widzę jeden, jedyny plus obecności pokera na IO. Jest to tylko i wyłącznie element promocyjny. Poker już od wielu lat na Zachodzie jest uznawany za taką samą grę, jak szachy i brydż. To po prostu kolejna gra umiejętności, gdzie analityczny umysł i strategiczne myślenie są ważniejsze, niż muskulatura w stylu Arnolda Scharzeneggera.

Wprowadzenie pokera do ,,rodziny sportów olimpijskich”, jak to się ładnie nazywa pozwoli raz na zawsze zerwać z hazardową łatką niesłusznie przyklejoną tej grze. Poker ma w sobie taki sam element szczęścia, jak skoki narciarskie, curling, czy rzut kulą. W każdej dziedzinie życia musisz mieć trochę szczęścia (obok talentu), aby odnieść sukces. Gdyby sir Alex Ferguson nie miał szczęścia, nie wygrałby meczu z Nottingham Forest w Pucharze Anglii w sezonie 89/90, wyleciałby z pracy. A wtedy nie bylibyśmy świadkami jego wspaniałych triumfów z Manchesterem United przez ćwierć wieku.

Czytaj cały tekst Jakuba Suszki na: jakubsuszka.natemat.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL