Ostatnia aktualizacja: 10 września 2015
Komisja Europejska notyfikowała zmianę Ustawy o grach hazardowych – celnicy szykują się do wojny z nielegalnymi salonami gier na Podhalu.
O problemie powstających jak grzyby po deszczu „salonów gier zręcznościowych”, „hot spotów” i innych obiektów oferujących gry losowe na automatach, Tygodnik (Podhalański) pisał wielokrotnie. Celnicy walczą ze zjawiskiem od początku roku. Wówczas to minął termin legalnego działania ostatnich punktów oferujących gry losowe. Według nowych przepisów hazardowe rozrywki mogą być organizowane wyłącznie w kasynach. Celnicy bezlitośnie wkraczali do działających nielegalnie placówek. Osoby organizujące grę i właściciele maszyn byli karani solidnymi grzywnami, a same urządzenia lądowały w przepastnych magazynach nowotarskiego Urzędu Celnego.
Jednak kary i konfiskaty nie kończyły wszczynanych przez celników postępowań. Właściciele automatów konsekwentnie odwoływali się do sądów, niektórzy z sukcesem. Powód: polska Ustawa o grach hazardowych nie była notyfikowana przez Komisję Europejską. Problem rozwiązała kolejna ustawa – „zmieniająca”. Nowe prawo tylko w paru szczegółach różni się od poprzedniej wersji. To jednak wystarczyło, by komisja europejska notyfikowała zmiany. Nowy przepis w ubiegłym tygodniu zyskał podpis prezydenta i zaczął obowiązywać.
– Brak notyfikacji był sporym utrudnieniem, oznaczał bowiem, że nasze przepisy nie są zgodne z przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej – wyjaśnia Tomasz Kierski. Rzecznik krakowskiej Izby Celnej przyznaje, że wraz ze zmianą przepisów znika ostatnia przesłanka, która mogła dawać podstawę do wnoszenia skarg na działania celników. – Teraz sprawa jest jednoznaczna: nie ma możliwości organizowania gier hazardowych poza kasynami -dodaje.
Celnicy przyznają, że w ostatnim czasie konsekwencje niespójności krajowych przepisów z unijnymi szczególnie utrudniały im pracę. Prokuratura nie zatwierdzała czynności podejmowanych przez służbę celną. – Nie mieliśmy pewności, jak traktować przepis, tym bardziej że zapadło kilka wyroków uniewinniających osoby organizujące hazardowy proceder. Wyroki umożliwiły im dochodzenie odszkodowań. Ostatecznie Prokuratura Generalna wydała zalecenie o zaniechaniu ścigania – potwierdza Józef Palenik, szef Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu. Zapewnia jednocześnie, że notyfikowana przez Komisję Europejską zmiana przepisów rozwiewa wątpliwości. Z ogłaszaniem ostatecznego sukcesu prokuratorzy zamierzają jednak poczekać do czasu pojawienia się przepisów wykonawczych.
Na terenie Podhala działa kilkadziesiąt lub nawet kilkaset salonów oferujących możliwość gry na automatach.
Źródło: Tygodnik Podhalański, rubryka: Wydarzenia, autor: Marek Kalinowski
mario
12:10 10/09/2015
pawel
13:32 10/09/2015
conan
17:51 10/09/2015
Troll
18:15 10/09/2015
Prorok
18:52 10/09/2015
mario
03:58 11/09/2015
Real
07:25 11/09/2015