Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020
Biuro Usług Finansowych w Makau (DSF) poinformowało, że w pierwszych dziesięciu miesiącach roku pobór podatku od gier wynosił zaledwie 24,3 mld MOP (3 mld USD), to o 74 procent mniej niż w tym samym okresie w 2019 roku.
Władze spodziewały się, że do kasy wpłynie w tym okresie około 50 mld MOP (6,25 mld USD). Od stycznia do października przychody brutto z gier spadły o 81,4 procent rok do roku do 45,8 miliarda MOP (5,73 miliarda USD).
W październiku nastąpiło lekkie ożywienie
Biuro Kontroli Gier i Koordynacji (DICJ) poinformowało, że operatorzy w Makau osiągnęli w październiku 7,27 mld MOP (910 mln USD) przychodów brutto z gier hazardowych.
Oznacza to 72,5-procentowy spadek w porównaniu z tym samym miesiącem w 2019 roku. Po raz pierwszy od kwietnia strata rok do roku spadła poniżej 90 procent. Podatek od kasyn w Makau jest równy 39% dochodów z gier i obejmuje również 35% podatek bezpośredni i inne rodzaje opłat na cele socjalne.
Władze zaproponowały zastrzyk w wysokości 20 mld MOP (2,5 mld USD) z lokalnych rezerw finansowych w celu zrównoważenia budżetu. Zgromadzenie Legislacyjne niedawno zatwierdziło budżet rządowy na 2021 r., w którym władze oszacowały, że sektor gier wygeneruje w przyszłym roku 130 mld MOP (16,2 mld USD) przychodów brutto z gier.
Jeśli tak się stanie to około 45,5 mln MOP (5,5 mld USD) zostanie zebranych z tytułu podatków od gier.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."