Ostatnia aktualizacja: 20 sierpnia 2014
UE sugeruje członkom działania ograniczające nieletnim dostęp do internetowych kasyn i opracowanie zakresu, w jakim e-hazard można reklamować. Mimo nieprzychylności rządów branża kwitnie i osiągnęła już globalną wartość 40 mld dol.
– Jedni siedzą na Facebooku i wrzucają kotki na tablicę, a ja relaksuję się po pracy, grając w pokera. Co w tym złego? – pyta Marek, 35-letni menedżer w jednej z warszawskich korporacji. – Parzę kawę, siadam przed monitorem i gram. To mnie naprawdę odpręża. Nie wygrywam ani nie przegrywam dużych sum. Żona wszystko ma pod kontrolą – śmieje się Marek.
Internetowa partyjka pokera to jego codzienny rytuał. Jego ulubiony serwis pokerowy to PokerStars. Tam mają wszystko – tłumaczy.
PokerStars.com to największe internetowe kasyno świata. Marek należy do grupy… 50 mln zarejestrowanych w nim użytkowników. Codziennie grają oni w którąś z oferowanych przez stronę odmian pokera. Dzięki tym milionom pokerzystów Mark Scheinberg, szef firmy Rational, która stworzyła PokerStars, został w sierpniu 2014 r. miliarderem. To właśnie wtedy kanadyjska spółka Amaya Gaming Group odkupiła od niego serwis za 4,9 mld dol.
Czytaj całość na: obserwatorfinansowy.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."