Ostatnia aktualizacja: 9 maja 2014
Zdrapki, loterie pieniężne – hazard. Oto z czym boryka się ponad 20 tysięcy Norwegów.
– Bardzo cieszy nas fakt, że liczba nałogowych hazardzistów zmniejszyła się w ostatnich latach. Jednocześnie musimy szanować tych, którzy walczą z konsekwencjami swojego nałogu. Należy również pamiętać, że problemy nałogowych graczy dotyczą nie tylko ich samych, ale również osób z ich najbliższego otoczenia – powiedział Alte Hamar dyrektor Lotteri- og stiftelsestilsynet.
Badania wykazały, że 59,1% osób w wieku od 16 do 74 lat brało w zeszłym roku udział w grach hazardowych. Wiadomo także, że kobiety były nimi dużo mniej zainteresowane niż mężczyźni. Jeśli chodzi o najpopularniejszą grę, ankietowani wskazywali najczęściej zdrapkę (skrapelodd).
Polem do popisu dla hazardzistów jest również Internet. 26,7% zapytanych osób przyznało, że w ciągu ostatniego roku brało udział w internetowych grach pieniężnych. Także w tej dziedzinie mężczyźni, szczególnie ci młodzi, mają przewagę nad kobietami.
Jeśli Norwegowie grają przez Internet, zamieszane są w to także wszelkie media społecznościowe – tutaj swoją działalność na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy zadeklarowało 22,6% respondentów.
Czytaj całość na: mojanorwegia.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."