Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2017
Właściciela lokalu gastronomicznego, który wynajął jego część na automaty do gier, organy celne i sąd uznały za urządzającego gry hazardowe.
W kontrolowanym lokalu funkcjonariusze celni zastali trzy automaty do gier bez poświadczenia rejestracji. ?Należały do dwóch spółek działających aktywnie na rynku gier hazardowych. Gry na automatach były prowadzone o wygrane pieniężne, zawierały element losowości, wynik był niezależny od możliwości zręcznościowych gracza, a jego udział sprowadzał się do wciskania przycisku uruchamiającego grę. Ustawa o grach hazardowych zezwala na takie automaty tylko w kasynach.
Za urządzającego gry uznano właściciela lokalu Marcina N. (dane zmienione) i wymierzono mu 36 tys. zł kary pieniężnej za urządzanie gier na automatach poza kasynem. To on zawarł umowy wynajmu z dwoma spółkami, za co otrzymywał, płatny miesięcznie, czynsz w wysokości 40 proc. przychodów uzyskiwanych z eksploatacji zainstalowanych urządzeń. Zobowiązał się też do zachowania poufności informacji o tych przychodach. Zezwolił, aby na ladzie obok automatów figurowały informacje spółek – właścicieli automatów. Opatrzone pieczątkami lokalu, sugerowały, że korzystanie z tych urządzeń nie narusza obowiązującego prawa. Zachowanie właściciela lokalu nie sprowadzało się więc jedynie do wynajmu powierzchni użytkowej, lecz polegało na stworzeniu odpowiednich warunków, aby nielegalna gra w ogóle mogła być prowadzona.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że podpisując umowy ze spółkami, Marcin N. świadomie umożliwił taką działalność. Bez jego udziału w całym przedsięwzięciu nie byłoby możliwe prowadzenie gier w tym miejscu przez właścicieli automatów. W ocenie WSA wszelkie okoliczności wskazują jednoznacznie na świadome zainstalowanie automatów i czerpanie zysków z organizowania nielegalnych gier.
Całość czytaj na rp.pl
Edek
11:55 12/04/2017
Mm
07:28 12/04/2017
Bolaz
07:09 12/04/2017
DJ KEBS
22:50 11/04/2017