Ostatnia aktualizacja: 7 czerwca 2024
W październiku 2012 roku rząd premiera Wiktora Orbana wprowadził zakaz eksploatacji automatów do gry w pubach i barach. Teraz opublikowano wyniki, z których wynika, że kasyna zanotowały wzrosty.
Na automatach można teraz grać tylko w kasynach. Według państwowego monopolisty hazardowego Szerencsejatek, ich dwa kasyna wypracowały przychody za 2012 roky w wysokości 2,7 miliarda forintów (9 milionów euro). Stanowi to wzrost o 35 procent w porównaniu do 2011 roku. W jednym z kasyn spółki liczba automatów wzrosła z 44 do 86. Władze poinformowały, że nowe prawo przełożyło się także na wzrost popularności kasyn. Przed przyjęciem nowych przepisów, dziennie kasyno odwiedzało 250 osób, teraz jest to blisko 400.
Rząd węgierski tłumaczył, że zakazując automatów do gier w barach i pubach chce doprowadzić do tego, aby ludzie byli bezpieczniejsi i nie tracili swoich pieniędzy na hazard. Politycy dodają, że łatwiej kontrolować to w kasynach.
źródło: wolnypoker.org
"Ludzie nie mają pojęcia jak działają loterie wiele lat spędziłem, aby zbadać ten rynek, aż chce mi się śmiać jak widze te komentarze tutaj gadacie bzdury nic nie jest podpięte do komputera wszystko losuje maszyna, która nie ma dostępu nawet do internetu i żadnych baz danych, a typ który tu napisał, że jest 12 milionów możliwości, a gra 25 milionów ludzi to chyba nie widział statystyk w lotto jest możliwości prawie 14 milionów, a gra średnio 1-3 miliona osób, a w euro jackpot, to jest aż 95 miliona możliwości, a loteria jest dostępna dla wielu krajów, a i tak nie przekracza tych 95 milionów wiec nie ma się co dziwić, że prawie nikt nie trafia ja wygrałem w minilotto robiąc chybił trafił jest to jedyna gra, która ma najmniej możliwości, aby trafić 5, bo mniej niż 900 tys. co oznacza, że wygrywają tam bardzo często, bo jest to jedyna gra, gdzie ludzi jest więcej niż liczb."
"Mieli zarobic "na lewo" 120 tys na 22 osoby przez niemal rok. Prokurator prowadzacy sledztwo zgarnia tyle w pol roku. Dobra robota."
"wcale bym się bym nie zdziwił jak Państwo nie miałoby interesu wprowadzić podatku GRR bo ma w tym interes i zagraniczni bukmacherzy płacą naszym politykom wielkie pieniądze za to by obecny system podatkowy w Polsce trwał, to są oczywiście tylko przypuszczenia, prawdy nie znamy"
"czyli zysk mniejszy niż zapłącone podatki? Kraj naprawdę chory"
"Te salony TS to porażka. Pomieszczenia z dykty 3x2 metry, 4 maszyny, śmiech na sali. Nikt tam nie chodzi. Byłem dwa razy chyba 3 lata temu. Ktoś powinien za tę parodie odpowiedzieć."