Hazard w szarej strefie

Gry hazardowe
Bartosz 11/12/2014

Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020

Działający legalnie operatorzy mają obecnie 
tylko 9 procent udziałów w polskim rynku. Traci na tym nie tylko budżet państwa, ale także polski sport.

W wyniku aktualnie obowiązujących regulacji prawnych polski rynek internetowych gier i zakładów jest zdominowany przez nielicencjonowanych operatorów offshore, którzy mają w nim łącznie 91 proc. udziałów i nie odprowadzają podatków do budżetu państwa. Działający legalnie operatorzy onshore mają obecnie tylko 9 proc. udziałów. Wielkość obrotu rynku internetowych gier i zakładów w Polsce w 2013 r. wyniosła ponad 4,9 mld zł.

Zgodnie z polską ustawą o grach hazardowych z listopada 2009 r. legalni operatorzy obarczeni są 12-procentowym podatkiem obrotowym, jednym z najwyższych w całej Unii Europejskiej. Dodatkowo nie mogą reklamować swoich usług i mają bardzo ograniczone możliwości informowania o swojej działalności sponsoringowej.

Blokować adresy

Polska ustawa o grach hazardowych niestety wciąż nie reguluje kwestii szarej strefy, czyli właśnie operatorów nielicencjonowanych i, niestety, pieniądze przeznaczane przez polskich obywateli na zakłady u operatorów offshore omijają budżet RP. Traci na tym nie tylko budżet państwa, ale także polski sport. Co więcej, proces rejestracji nowych użytkowników u tych operatorów nie przewiduje restrykcyjnej weryfikacji tożsamości, a to prowadzi do wzrostu patologii uzależnień wśród nieletnich.

Są jednak sposoby na zmianę obecnego stanu rzeczy. Moim zdaniem przede wszystkim warto rozważyć wprowadzenie regulacji dotyczących blokowania stron nielicencjonowanych operatorów, co mogłoby przynieść 300 mln zł dodatkowych wpływów do budżetu państwa w latach 2014–2020. Takie rozwiązanie ma ogromne poparcie społeczne, bo, jak wynika z badania pracowni Millward Brown, większość Polaków opowiada się za zmianą status quo – aż 75 proc. badanych chciałoby blokowania nielegalnych stron hazardowych i oczekuje reakcji ze strony organów państwa.

Czytaj całość na: ekonomia.rp.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL